Według najnowszych danych GUS, obroty towarowe handlu zagranicznego za I półrocze tego roku wyniosły 480,4 mld zł w eksporcie oraz 458,4 mld zł w imporcie. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 22,0 mld zł, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku szacowano je na 1,3 mld zł. Ale patrząc na I półrocze tego roku to w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. spadł zarówno poziom eksportu, jak i importu, odpowiednio o 5,3 proc. i o 9,4 proc.
Analitycy: odmrożenie unijnych gospodarek powinno pobudzić polski eksport
Polskie "gazele"
- Zasadnicze znaczenie ma wielkość eksportu netto, która wynika z tego, że spadek importu był większy niż eksportu, co z kolei wynika ze spadku poziomu produkcji i PKB o 8,2 proc.( II kw.2020 r.) Ale ten spadek plasuje nas na bardzo dobrej pozycji, bo mamy trzecią, medalową pozycję jeśli chodzi o najniższą recesję w Europie, zaraz po Finlandii i Litwie, a tylko 7 państw świata ma korzystniejsze od nas wyniki – mówiła prof. Elżbieta Mączyńska.
Zaznaczyła też, że już kolejny raz okazało się, iż prognozy były mniej korzystne niż rzeczywistość, "co świadczy o potencjale naszej gospodarki i dobrych warunkach strukturalnych żeby wykazywań odporność na kryzysy".
- Mamy zróżnicowaną strukturę gospodarki, w której dużą rolę odgrywa nie jak w innych krajach np. turystyka czy przemysł samochodowy, ale m.in. produkcja rolno-spożywcza, przetwórstwo żywności, a na to zawsze jest zapotrzebowanie – podkreśliła prof. Elżbieta Mączyńska.
Wskazywała też na znaczenie małych firm, które w Polsce dominują, a które mimo stosunkowo małego zapasu kapitału, dobrze sobie radzą w momencie wychodzenia z kryzysu. Określiła je mianem "gazeli", które "są bardziej sprytne w dostosowywaniu się do nowych trudnych warunków".
Porty Zachodniego Pomorza najwięcej zarabiają na eksporcie polskiej pszenicy
Jest lepiej niż zakładano
- I półrocze wygląda bardzo ładnie w stosunku do czego co prognozowali analitycy. Już eksport za czerwiec wskazywał, że wynik za I półrocze może być dobry. To co cieszy, to mocno poprawiony bilans handlu zagranicznego (…). Więcej za granicę wysłaliśmy niż kupiliśmy, co oznacza też, że dewizy zostały w kraju i będzie z czego inwestować na przyszłość – mówił Przemysław Ruchlicki.
W jego opinii nie należy tak mocno przywiązywać się do eksportu żywności, który wyniósł aż 12 procent za I półrocze tego roku.
- Cieszą sukcesy eksportowe całej branż przemysłowej, obejmujące sprzedaż maszyn, urządzeń, chemikaliów. To w sumie ok. 50-60 proc. polskiego eksportu. Pokazuje to, że nie tylko skutecznie szukamy nisz na rynkach zagranicznych, a nasz przemysł ma się całkiem nieźle, co jest też bardzo dobrą informacją dla rynku pracy – podkreślił Przemysław Ruchlicki.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
21:11 Elżbieta Mączyńska i Przemysław Ruchlicki gośćmi audycji "Rządy Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) Elżbieta Mączyńska i Przemysław Ruchlicki gośćmi audycji "Rządy Pieniądza" (Anna Grabowska PR24)
PR24/Anna Grabowska/SW