Ekspert największego polskiego banku uważa, że przy obecnym spadku popytu wywołanym pandemią takie działania banku centralnego są racjonalne. Choć zwrócił też uwagę, że na polityce Rady Polityki Pieniężnej tracą ci którzy oszczędzają na lokatach w bankach. A najmniejsze instytucje finansowe będą miały coraz większe problemy z zachowaniem rentowności w środowisku tak niskich stóp procentowych.
Piotr Bujak uważa, że aktywna rola NBP na polskim rynku finansowym przyczyniła się do ograniczenia skutków zapaści gospodarczej wywołanej przez COVID-19. Chodziło mu o kupowanie przez NBP obligacji państwowych oraz tych wyemitowanych przez PFR na sfinansowanie tarcz antykryzysowych. I właśnie z uwagi na obecną sytuację nie należy spodziewać się podwyższenia stóp procentowych, nawet przez najbliższe dwa lata.
W opinii Piotra Bujaka założenia budżetu na 2021 rok są na tyle konserwatywne i ostrożne, że jest szansa na mniejszy od przewidywanego poziom deficytu budżetowego. Oczywiście pod warunkiem utrzymania inflacji w założeniach NBP oraz pozytywnych zjawisk ustępowania pandemii w Polsce i całej UE.
Główny ekonomista banku PKO BP wyraził nadzieję, że polski rząd nie będzie koncentrował się w przyszłym roku na ograniczenie deficytu budżetowego np. przez wzrost podatków, bo takie działanie utrudni wychodzenie gospodarki z obecnego stanu. A sama redukcja długo może nastąpić zaraz po powrocie gospodarki na normalne tory jej funkcjonowania.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, którą prowadziła Justyna Golonko.
05:04 Piotr Bujak główny ekonomista PKO BP "Ekspres Gospodarczy" ( J. Golonko PR1) Piotr Bujak główny ekonomista PKO BP "Ekspres Gospodarczy" ( J. Golonko PR1)
PR1/PR24/Justyna Golonko/sw