Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 08.10.2020

Eksperci: dług państwa trzeba będzie spłacić, a cel rząd w tej kwestii jest ambitny

Pomoc przedsiębiorcom w dobie pandemii była konieczna ale zadłużenie państwa, do którego doprowadziła samo w sobie nie jest dobre bo przecież trzeba je będzie spłacić. Rząd stawia tu sobie ambitne cele i pokazuje je w ustawie budżetowej. Trzeba będzie oglądać każdą złotówkę ale łącząc wydatki na inwestycje i cele prospołeczne - mówili w audycji "Rządy Pieniądza" prof. Konrad Raczkowski z Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP oraz dr Sławomir Dudek – z Pracodawców RP.

Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się do omawianego wczoraj w Sejmie projektu nowelizacji tegorocznego i projektu przyszłorocznego budżetu państwa. W 2021 r. dochody budżetu mają wynieść 405 mld zł, zaś wydatki 487 mld zł. To oznacza, że przyszłoroczny deficyt będzie na poziomie ok. 82 mld zł. W roku 2020 jest on obliczony na ok. 102 mld zł.

-Chcąc skutecznie wychodzić z kryzysu najlepiej łączyć dwie ścieżki: inwestycje i  wsparcie społeczne skutkujące wzrostem konsumpcji. Najlepsze jest łączenie składowych PKB, które generuje wyższe wpływy podatkowe. Natomiast nie jest dobre zadłużenie, bo trzeba je kiedyś spłacić. To co najbardziej postrzegam na plus, to jest nasza koncepcja zarządzania długiem sektora finansów publicznych. Jest ona ambitna bo mówi, że już w 2024 r. zejdziemy do poziomu długu ok. 48 proc. PKB. Ale wyzwaniem jest zdecydowanie większe pobudzenie inwestycji w tym i następnym roku Rząd ma tu jeszcze pewne możliwości działania i powinny być one wykorzystane- mówił prof. Raczkowski.

Wskazał na konieczność sprowadzenia do Polski zagranicznych inwestycji kapitałochłonnych, gdzie możliwości finansowania nawet ze strony instytucji finansowych w Polsce są nikłe, albo wręcz żadne.

Prof. Konrad Raczkowski wskazał także na znaczenie w odbudowie środków unijnych, które mogą być szeroko wykorzystywane na różnego rodzaju inwestycje.

- Budżet na rok 2021, to jednak będzie budżet kryzysowy. Trzeba bowiem patrzeć też na inne wskaźniki. Gdy mówiono o odbudowie po kryzysie, to pojawiała się np. litera V, pierwiastek, teraz mamy literę K co oznacza, że niektóry sektory będą się odbudowywały, ale będą też obszary, w których nadal będziemy obserwować kontynuację trendu spadkowego. Na przykład  rynek pracy w przyszłym roku będzie poniżej, mam problem na rynku kredytowym. Banki nie udzielają kredytów, mniejsze będą inwestycje - stwierdził dr Dudek.                                                                             

Jego zdaniem tymi optymistycznymi elementami są natomiast :"wzrosty w Europie, odbudowanie trendów zakupowych w gospodarstwach domowych".

Prof. Konrad Raczkowski zaznaczył, że generalnie zachęcałby polskich przedsiębiorców i w ogóle Polaków do pracy, bo nie możemy poddać się panice związanej ze wzrostu zachorować. Przypomniał słowa kanclerz Merkel, która jeszcze na wiosnę przewidywała, że zachoruje ok. 80 proc. niemieckiego społeczeństwa. Ale to, w opinii prof. Raczkowskiego nie może doprowadzać do kolejnego zamykania unijnych gospodarek. Wskazał też na model szwedzki, który był kiedyś ostro krytykowany, a dziś jest wskazywany jako dobry.

 

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj
21:46 Konrad Raczkowski i Sławomir Dudek gośćmi "Rządów Pieniądza" ( Anna Grabowska PR24) Konrad Raczkowski i Sławomir Dudek gośćmi "Rządów Pieniądza" ( Anna Grabowska PR24)

 

PR24/Anna Grabowska/sw