Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Stanisław Brzeg-Wieluński 08.07.2022

Ekspert Instytutu Staszica: rosnący kurs dolara zwiększa koszty producentów paliw

- Wojna na Ukrainie pokazała, że największym problemem Europy są dziś możliwości przerobu ropy, a rafinerie działają na granicy swoich możliwości, a to oprócz wyskich notowań dolara ma wpływ na ceny przy dystrybutorach - stwierdził doktor Dawid Piekarz, wicedyrektor Instytutu Staszica w audycji "Ekspres Gospodarczy" w Programie 1 Polskiego Radia.

Gość audycji odniósł się do pomysłów Lewicy, aby poprzez ograniczenie marż zmniejszyć o ponad złotówkę ceny na stacjach paliw.

W jego opinii nic to nie da skoro marża rafineryjna (to koszt przetworzenia ropy w produkt gotowy) rośnie nie dlatego, że tego chce zarząd PKN Orlen, tylko dlatego, że o 30 procent wzrosły wzrosły koszty importu ropy naftowej, o ponad 110 proc. urosły koszty frachtu morskiego, zwiększyły się też ceny komponentów i gazu potrzebnego do procesów przerobu ropy w benzynę i ropę do diesli.

Dawid Piekarz przypomniał, że PKN Orlen ma tylko 9 proc. swojego przychodu z samych stacji benzynowych, cała reszta jest efektem sprzedaży chemii, surowców, oznacza to aż 60 proc. przychodów jest efektem jego działań za granicą.

Dlatego, odgórne ograniczanie marży rafineryjnej na chemię, petrochemie itp. będzie korzystne tylko dla zagranicznych koncernów, które kupują paliwa od Orlenu, dodając do nich swoje komponenty.

Zmniejszenie marży rafineryjnej oznaczać to będzie, że polska firma będzie dotować ich sprzedaż na stacjach paliw.  A niezależnie od tego czy będzie to polska firma czy zagraniczna, paliwa są sprzedawane konsumentom tylko z niewielką marżą.

Ekspert Instytutu Staszica podkreślił, że jest nadzieja na spadek cen paliw, co wynika z faktu pojawienia się recesji na świecie i mniejszego popytu na paliwa. I od tygodnia z tego powodu spadały ceny ropy na światowych giełdach.

Także takie działania jak 30 groszowa promocja na 1 litrze na stacjach PKN Orlen dla posiadaczy karty Vitay, zmieniła obniżki ceny na całym rynku, bo stacje zagranicznych koncernów też musiały dostosować swoje ceny do tego co robi PKN Orlen. Polski rynek paliw jest dość płytki i musi szybko reagować na takie akcje promocyjne.

Ale wiele zależy od tego, czy gdzieś na świecie ktoś nie zaatakuje rafinerii, złóż ropy lub terminala przeładunkowego. Dodatkowo w tych niepewnych dla Europy czasach inwestorzy bardziej niż euro ufają we franka szwajcarskiego i dolara, a tej ostatniej walucie następuje rozliczanie zakupów hurtowych ropy.

A ponieważ brakuje w Europie surowca z Rosji lub Białorusi, ceny ropy i ceny paliw "oderwały się od siebie" bo jest ropa, a nie ma zakładów do jej przetworzenia.


Zapraszamy do wysłuchania audycji, która prowadził Błażej Prośniewski.


Posłuchaj
05:56 Dawid Piekarz, wicedyrektor Instytutu Staszica komentuje ceny paliw w Polsce ("Ekspres Gospodarczy" Błażej Prośniewski PR1) Dawid Piekarz, wicedyrektor Instytutu Staszica komentuje ceny paliw w Polsce ("Ekspres Gospodarczy" Błażej Prośniewski PR1)

 

PR24/PR1/Błażej Prośniewski/sw