IAR
Anna Borys
29.05.2012
Hiszpania nie chce pomocy
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zapewnił, że jego kraj własnymi siłami uzdrowi nadwerężony w wyniku kryzysu na rynku nieruchomości system bankowy.
Posłuchaj
-
IAR, Ewa Wysocka, Barcelona.
Czytaj także
Akcje Bankii - hiszpańskiego banku, który zwrócił się do rządu o 19 miliardów euro pomocy straciły dziś na giełdzie 26 proc.. Na informacje o konieczności pomocy bankowi zareagowały międzynarodowe rynki. Oprocentowanie hiszpańskich obligacji wzrosło dziś do 6,5 proc. - najwyżej odkąd wprowadzono euro. Bankia jest czwartym co do wielkości hiszpańskim bankiem. Kiedy okazało się, że grozi mu bankructwo, obrót jego akcjami na giełdzie został zawieszony. Dzisiaj, po zmianie prezesa i zarządu banku, akcje Bankii wróciły na giełdę i straciły 26 proc.. Średnio o 6 proc. spadły akcje innych, hiszpańskich banków.
- Gwarantujemy, że nic nie grozi oszczędnościom klientów Bankii i obiecujemy, że inwestorzy wkrótce nabiorą do banku zaufania -zapewnia premier Mariano Rajoy. Innego zdania są zagraniczni eksperci, którzy przewidują, że akcje banku stracą 90 proc. wartości. Zdaniem Instytutu Finansów Międzynarodowych, hiszpański system bankowy potrzebuje 260 miliardów euro pomocy.