Prócz niesamowitych widoków ekonomista jadący rowerem przez Europe może się przyjrzeć gdzie kryzys wgryza się w tkankę miast i wsi, a które obszary są na tego wirusa nadal odporne. – Czechy są bardzo mocno zakorzenione w Unii Europejskiej. To był i jest bogaty kraj – mówi Paweł Satalecki cyklista ekonomista.
Jednak nie wszystkie kraje mają tyle siły by oprzeć się zarazie. – Krajobraz zmienia się gdy wjechaliśmy na Słowację. Tu widać znacznie więcej ludności romskiej, która jest znacznie mniej zamożna – opowiada.
Węgry zaś przywitały ekonomistę bezkresnym widokiem wypalonych słońcem pól kukurydzy. Całe połacie rozciągające się wyschniętych roślin to efekt suszy z jaką zmaga się obecnie ten kraj – To jest ogromny problem. Straty należy liczyć w setkach milionów złotych – mówi.
Bardzo bogate ośrodki turystyczne i biedniejsza większość kraju tak oczami cyklisty wygląda Chorwacja. – To już w prawdzie nie jest ta sama Chorwacja co 5 lat temu. Jest znacznie drożej i państwo się wzbogaciło, jednak nadal bezrobocie sięga 17 proc. – zaznacza Satalecki.
Jak na tym tle wygląda Polska? – Jeszcze za czasów II RP nasz kraj uchodził za biedny i mocno zacofany. W ostatnich latach wiele się zmieniło. Teraz zaczynamy doganiać, czy nawet przewyższać naszych sąsiadów – mówi ekonomista.
W audycji "Bardzo Ważny Problem Europejski" również:
- dlaczego ceny benzyny będą rosły i to mocno;
- Paweł Sołtys przygotował przegląd prasy ekonomicznej;
- korespondencja Beaty Płomeckiej z Brukseli.