Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 08.02.2013

Budzanowski: wybór prezesa LOT-u nie był ustawiony

Czy konkurs na prezesa PLL LOT był ustawiony? Budzanowski powiedział w Jedynce: absolutnie nie, procedura była przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem.
Mikołaj BudzanowskiMikołaj BudzanowskiWojciech Kusiński/PR

Prasa spekuluje, że Sebastian Mikosz ponownie został prezesem Polskich Linii Lotniczych LOT, bo tak chciał Mikołaj Budzanowski, minister Skarbu Państwa.

- Absolutnie nie zgadzam się z tą tezą, procedura była przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem. Sebastian Mikosz zgłosił się do procedury konkursowej. Został przesłuchany w pierwszej turze. Na krótkiej liście było pięciu kandydatów. Mikosza wśród nich nie było. Po zapoznaniu się z prezentacjami tych pięciu kandydatów Rada Nadzorcza podjęła specjalną ustawę o dopuszczeniu jeszcze innych kandydatów – relacjonuje Budzanowski. - W wyniku porównania wszystkich prezentacji, które przedstawili kandydaci, RN podjęła decyzję o wyborze Sebastiana Mikosza. Szukaliśmy kandydata, który w sposób najbardziej przekonujący przedstawi plan restrukturyzacji PLL LOT – dodaje minister.

Mikołaj Budzanowski przekonuje, że jeśli konkurs byłby ustawiony, to na krótkiej liście znalazłby się tylko jeden kandydat. – Rada Nadzorcza podjęła decyzję odpowiedzialną i bardzo racjonalną – podkreśla minister.

Jaki jest zatem ten przekonujący plan na przyszłość PLL LOT? Mikołaj Budzanowski uważa, że warto powalczyć o utrzymanie pozycji lidera na rynku. Nie ukrywa jednak, że priorytetem jest utrzymanie loga LOT-u, które jest rozpoznawalne od 1926 roku oraz statusy habu warszawskiego.

Nie wyklucza on także prywatyzacji narodowego przewodnika. Podkreśla, że większość linii lotniczych w Zachodniej Europie jest w prywatnych rękach.

W rozmowie Jedynki z Mikołajem Budzanowskim zrównież o porozumieniu osiągniętym w Brukseli, o gazie łupkowym oraz o debiucie Polskiego Holdingu Nieruchomości.

>>>Przeczytaj całą rozmowę