Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Aneta Hołówek 15.04.2013

Kryzys ochroni nas przed wzrostem cen. Ale tylko do jesieni

Długa zima nie powinna mieć dużego wpływu na ceny żywności - mówią eksperci. Ale szybszy wzrost inflacji, który ma nastąpić jeszcze w tym roku, odbije się na naszych koszykach zakupowych
Kryzys ochroni nas przed wzrostem cen. Ale tylko do jesieniLobo/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Prof. Andrzej Kowalski z IERiGŻ o pracach sezonowych w rolnictwie (IAR)
  • Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner o cenach żywności (IAR)
  • Stanisław Kalemba, minister rolnictwa o opóźnieniach w zasiewach (IAR)
Czytaj także

Ceny żywności po wyjątkowo uporczywej zimie nie powinny znacząco wzrosnąć. Sytuacja ta bardziej odbije się na zyskach przedsiębiorców z branży spożywczej. Przed wzrostem cen klientów uchroni kryzys.

- Droższe będą owoce, warzywa i mięso, ale nie dla klientów, którzy kupują je na sklepowych półkach. Wzrost cen najsilniej odczują przetwórcy, którzy po prostu mniej zarobią. - Jeżeli chodzi o konsumentów to ruchy cenowe nie będą wielkie ze względu na kryzys i silną konkurencję pomiędzy firmami. Najmocniej ten negatywny wpływ warunków odczuje przetwórstwo. Mniej zarobi, a być może nawet straci - ocenia dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner. Zdaniem eksperta, jeśli maj będzie bardzo suchy i gorący, problem z surowcami dla przetwórców może się jeszcze pogłębić.
Polska Federacja Producentów Żywności szacuje, że w tym i przyszłym roku z rynku może zniknąć od pięciu do dziesięciu procent małych firm.

Profesor Andrzej Kowalski z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mówi, że rolnicy już ponieśli dodatkowe koszty chociażby ogrzewając silosy, magazyny i budynki inwentarskie. Do tego skrócił się okres wegetacji roślin co powoduje teraz spiętrzenie prac polowych. O tej porze rolnicy na południu Polski często zapominali już o wiosennych pracach. Żeby dotrzymać terminów agrotechnicznych trzeba będzie teraz bardzo szybko dokonać zasiewów - mówi ekspert.

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba uspokaja jednak, że przedłużająca się zima nie jest dla rolników problemem, z którym by sobie nie poradzili. Choć długa zima rzeczywiście spowodowała opóźnienie z wysiewem niektórych upraw.

Nawet jeśli ceny żywności nie wzrosną tej chwili, to już za kilka miesięcy mogą czekać nas większe wydatki nie tylko w sklepach spożywczych. Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrósł o 1,6 pkt do 88,7 pkt. - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
- Tendencje dezinflacyjne, które dominowały w gospodarce od blisko dwóch lat w ostatnim czasie uległy odwróceniu. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyprzedzenia WPI, można spodziewać się, że okres niskiej inflacji potrwa najwyżej do jesieni. Najwyższe zagrożenie dla stabilności cen stanowią od kilku miesięcy rosnące koszty wytwarzania oraz kurs złotego - napisano w komunikacie.
Z badania wynika, że najsilniejszy wpływ na wzrost wskaźnika miały w tym miesiącu rosnące koszty wytwarzania.
- Dotyczy to zarówno kosztów w przeliczeniu na jednostkę produktu, jak również jednostkowych kosztów pracy. Koszty w przeliczeniu na jednostkę produktu wzrosły po raz pierwszy w listopadzie 2011 roku. (...) W ostatnim miesiącu wzrosły również ceny usług transportu i magazynowania. Był to pierwszy od grudnia ub. roku wzrost cen tej kategorii usług - podkreśli analitycy BIEC.

Z raportu wynika, że przedsiębiorcy na razie borykają się z wysokimi kosztami, co skłania ich do podnoszenia cen, ale słaby popyt nakazuje zachować w tym umiar.

- Oczekiwania wyższych cen w największym stopniu obserwujemy w branży przetwórstwa ropy naftowej i w branży chemicznej - napisano.
Tendencja do obniżania cen dominuje w branży elektronicznej i samochodowej.

Dziś Główny Urząd Statystyczny poda dane o inflancji za marzec 2013 r.

IAR, PAP, bk