Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 25.05.2013

Szefowa MFW jednak bez zarzutów

Francuski sąd zadecydował, że nie postawi zarzutów karnych szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde w związku z jej rolą w zawarciu ugody finansowej na korzyść biznesmena i byłego socjalistycznego ministra Bernarda Tapie.
Christine LagardeChristine Lagardewikipedia

Po dwóch dniach wielogodzinnych przesłuchań sąd nadał jej tylko status świadka nadzorowanego, czyli osoby, której nazwisko występuje w dokumentach prokuratorskich, ale wobec której nie toczy się śledztwo. Świadek taki składa zeznania w obecności swego adwokata.

Lagarde twierdzi, że nie popełniła niczego złego, zgadzając się w 2008 roku jako ówczesna francuska minister finansów na zakończenie długotrwałego sądowego sporu Tapie z państwem francuskim ugodą, w której ramach biznesmen otrzymał 285 mln euro. Sąd zarządził jednak jej przesłuchanie, argumentując, że mogła się dopuścić współudziału w sprzeniewierzeniu funduszy publicznych, lekceważąc zastrzeżenia swych przeciwnych ugodzie doradców.
- Moje wyjaśnienia stanowiły odpowiedź na pytania, podnoszone w związku z decyzjami, jakie wówczas podjęłam. Mój status świadka nadzorowanego nie jest dla mnie niespodzianką, gdyż zawsze działałam w interesie państwa i zgodnie z prawem - powiedziała Lagarde dziennikarzom po opuszczeniu gmachu sądu w Paryżu.
- Teraz nadszedł czas powrotu do Waszyngtonu i kontynuowania mojej misji w MFW - dodała.
Fundusz ponownie potwierdził, że ma pełne zaufanie do Lagarde, która stanęła na jego czele w połowie 2011 roku po dymisji Dominique'a Strauss-Kahna, oskarżanego o napaść seksualną na hotelową pokojówkę w Nowym Jorku.
- Zarząd kilkakrotnie był informowany o tej kwestii i za każdym razem wyrażał przekonanie, iż dyrektor zarządzająca jest w stanie skutecznie wykonywać swoje obowiązki - czytamy w oświadczeniu MFW. Dodano w nim, że w najbliższych dniach zarząd zostanie ponownie poinformowany o rozwoju sprawy.