Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 26.08.2013

Warszawa narzeka na koszty komunikacji miejskiej

Transport miejski drenuje kieszenie samorządów. W 2000 roku wpływy z biletów komunikacji miejskiej pokrywały 60 proc. kosztów jej funkcjonowania. A w 2011 już tylko 35 proc..
Warszawa narzeka na koszty komunikacji miejskiejPAP/Rafał Guz
Posłuchaj
  • Aktualności Ekonomiczne: problemy z finansowaniem transportu miejskiego
Czytaj także

Dotacje do transportu publicznego to dziś największe obciążenie budżetów samorządowych.

- Rosną ceny paliwa i oraz płace w Polsce. Jakiś czas temu został otworzony rynek pracy w Polsce, część kierowców wyjechała do Wielkiej Brytanii, gdzie zarabia dużo lepiej. Te dysproporcje w płacach musiały zostać wyrównane – wyjaśnia dr Michał Wolański ze Szkoły Głównej Handlowej. - Z jednej strony mamy do czynienia z obiektywnymi czynnikami wzrostu kosztu funkcjonowania transportu miejskiego. Natomiast z drugiej strony pewne decyzje menadżerskie w niektórych miastach można było podejmować trochę lepiej – dodaje specjalista.

Chodzi o inwestycje z pieniędzy Unii Europejskiej. Wiele decyzji związanych z transportem publicznym wynika z chęci zyskania uznania w oczach wyborców, a nie jest podejmowanych na podstawie wyliczeń ekonomicznych

Kłopoty finansowe z komunikacją miejską widać najlepiej w stolicy, gdzie dochody ze sprzedaży biletów pokrywają zaledwie 33 proc. kosztów funkcjonowania ZTM.

- Warszawa co roku przeznacza 2 mld zł na zakup usług przewozowych. 33 proc. tej sumy pochodzi z  z biletów – wylicza przedstawicielka Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa.

Więcej o kłopotach z finansowaniem transportu miejskiego dowiesz się w audycji "Aktualności Ekonomiczne".

abo