Komisarz Unii Europejskiej do spraw budżetu przewiduje, że jeśli większość Polaków zdecyduje się opuścić fundusze emerytalne i wejść do ZUS, to wtedy emerytura stanie się świadczeniem państwa. Ono będzie odpowiedzialne za ich wypłacanie. - Nie oznacza to braku bezpieczeństwa, ale będzie zależało to od tego, jaka będzie jakość państwa w długim horyzoncie czasowym. Jeżeli nie oddamy Polski w ręce szaleńców, którzy roztrwonią majątek i będzie to porządne państwo, to mamy szanse na bezpieczeństwo emerytur - mówi Janusz Lewandowski.
Gość radiowej Jedynki podkreśla, że Polakom nie jest potrze kolejne trzęsienie ziemi. - Myśmy swoją przygodę ustrojową już przeżyli - wspomina. Wyjaśnia, że było to odkręcanie komunizmu. Czegoś takiego nie przeżyły społeczeństwa na innych kontynentach. Jego zdaniem, obecnie potrzebne jest dobre zarządzanie o wydłużonym horyzoncie. - Oby Polacy nie mieli kiedyś tęsknoty za ta normalnością, bo tego przywileju normalności nie miały poprzednie pokolenia - przestrzega komisarz UE
Janusz Lewandowski widzi dobre oznaki końca kryzysu. - Widzę sygnały dobre po paru latach europejskiej smuty, które mogą nam pomóc. Bo to był kryzys, który zarażał nas z zewnątrz. Gość "Sygnałów dnia" przyznał, że obecny rząd słabnie. Ale w jego opinii, nie może Polski prowadzić rząd techniczny, ale rząd, który ma moc polityczną opartą o parlament. A ten rząd taka ma, choć zaufanie do niego stopniało po sześciu latach sprawowania władzy. - Również w wyniku błędów własnych. Nikt nie jest doskonały - ocenia. Zwraca uwagę, że Donald Tusk jest jednym z niewielu premierów o tak długim stażu.
Komisarz wskazuje, że w całej Unii Europejskiej toczy się spor o to, jak ubezpieczać starszych ludzi i starość w starzejącym się społeczeństwie. Polska poszła nowatorskim śladem, bo większość krajów wybrała przedłużenie wieku emerytalnego. Polska poszła drogą pośrednią, pomiędzy nacjonalizacją węgierską, czyli likwidacją OFE, a czasowym zawieszeniem składek.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)
>>>Zapis całej rozmowy