Wśród podstawowych rozwiązań oferowanych w ramach III filaru są Indywidualne Konto Emerytalne albo Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego. Na razie zainteresowanie nimi jest jednak niewielkie.
IKE działają już od 8 lat. Spodziewano się, że powstanie 8 milionów takich kont, a tymczasem działa ich obecnie 800 tysięcy. Kont, na które wpływa chociaż jedna składka jest jeszcze mniej - zaledwie 250 tysięcy.
Eksperci podpowiadają, że państwo powinno zastosować zachęty podatkowe w przypadku tych instrumentów, ale zachęcają też do oszczędzania na własną rękę. Aleksander Łaszek z Forum Obywatelskiego Rozwoju zwraca uwagę, by środki dywersyfikować.
- Nie powinniśmy lokować wszystkiego tylko na giełdzie albo w złoto. Trochę w jeden instrument finansowy, trochę w drugi. W ten sposób, jeżeli z jednym instrumentem coś jest nie tak, np. giełda odnotowuje spadki, to na innych inwestycjach np. na złocie nie tracimy. Zawsze myślmy o dywersyfikacji, żeby mieć emeryturę z różnych źródeł - wyjaśnia.
Jego zdaniem Polacy mogą nie zaufać takim rozwiązaniom, jak IKE i IKZE, ponieważ zaniepokoiły ich zmiany wprowadzone w OFE.
- Zmiany w systemie emerytalnym nie wzbudzają zaufania Polaków do instrumentów proponowanych przez rząd. Dzisiaj rząd zmienia umowę zawartą w sprawie OFE i niektórzy mogą się zastanawiać, czy w przyszłości nie będzie zmieniał też zasad dotyczących indywidualnych kont emerytalnych - mówi Łaszek.
Średnie oszczędności na IKZE to zaledwie 800 zł. Jak podkreśla Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl, konstrukcja tych kont jest niekorzystna dla przyszłych emerytów.
- Co prawda wpłaty na to konto w IKZE obniżają nam opodatkowanie pensji, ale niestety jak będziemy wypłacać lub ktoś będzie dziedziczyć te środki, to ten podatek dochodowy będzie musiał zapłacić - mówi Piechowiak.
Z kolei w przypadku IKE dochody są już opodatkowane. Omija się przy tym tzw. podatek Belki, ale środki wypłacić można dopiero w określonym czasie, po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Zdaniem Piechowiaka rząd powinien wprowadzić preferencje dla III filaru.
- Realne zdjęcie opodatkowania, żeby można było te pieniądze raz na jakiś czas wypłacać i zainwestować w coś innego. Ponadto to oprocentowanie byłoby troszeczkę wyższe niż na normalnych kontach - tłumaczy ekspert.
Więcej o oszczędzaniu na emeryturę dowiesz się z audycji "Aktualności ekonomiczne".
bk