Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 21.10.2013

„Biedronka” przygotowana technologicznie do płatności kartami

„Biedronka” może wprowadzić płatności kartami od połowy przyszłego roku. Ostatnia przeszkoda to prowizje. A stawka interchange spada od lipca do zaledwie 0,5 proc.
Biedronka przygotowana technologicznie do płatności kartamimateriały prasowe, Biedronka
Posłuchaj
  • Krzysztof Rzyman rozmawia z Alfredem Kubczakiem, dyrektorem ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Polska o płatnościach kartą /Polskie Radio/.
Czytaj także

- Pół procent prowizji interchange to na pewno poziom od którego warto zacząć rozważać taką możliwość – mówi Alfred Kubczak dyrektor ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Polska. I dodaje, że ustawowa obniżka opłat od płatności kartami od lipca przyszłego roku, uplasuje nasz kraj w europejskiej czołówce. - Ten poziom pozwala stawiać się Polsce na równi z rynkami, które są najbardziej atrakcyjne pod tym względem - mówi.


Bronimy się nie przed kartami, ale kosztami


Biedronka to ostatnia duża sieć sklepów, która nie akceptuje kart płatniczych. Powód to wciąż wysokie prowizje. Sama opłata interchange to dziś przeciętnie 1,2-1,3 proc. wartości transakcji. – Nigdy nie broniliśmy się przed kartami, jako formą płatności. My broniliśmy się przed kosztami, które naszym zdaniem są niezasadnie wysokie. Ale jeżeli te koszty będą odpowiednio niższe to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby karty płatnicze były w naszej sieci – mówi Alfred Kubczak.


A gra toczy się duże pieniądze. Obroty sieci w pierwszej połowie tego roku sięgnęły rekordowego poziomu 15,5 mld złotych. Zakładając, że co trzeci klient zapłaciłby za zakupy kartą, spółka musiałaby oddać ponad 40 milionów złotych prowizji. I to przy założeniu, że firmie udałoby się wynegocjować stawkę interchange na poziomie 0,8 %. Obniżka maksymalnego pułapu tej prowizji do 0,5 proc. wartości transakcji może więc być przełomem.


Na razie zapłacisz gotówką i... telefonem


Od dziś we wszystkich sklepach sieć uruchomiła płatności mobilne pod nazwą iKASA. Mogą z niego skorzystać na razie klienci banków Alior i Getin. Akceptowane są też płatności za pomocą aplikacji PeoPay przygotowanej przez PEKAO SA.

– Chcielibyśmy żeby platforma iKASA docelowo obsługawała jak największą liczbę podmiotów. Zarówno banków, jak i innych placówek handlowych – deklaruje Kubczak. Koszty tego systemu, jak dodaje, są na poziomie porównywalnym z kosztem obsługi gotówki.


>>> PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PŁATNOŚCIACH MOBILNYCH W BIEDRONCE


Technologicznie przygotowani


Portugalska sieć spodziewa się, że z płatności mobilnych będzie korzystało co najwyżej kilka procent klientów. Na zdecydowanie wyższy odsetek transakcji bezgotówkowych firma mogłaby liczyć wprowadzając terminale do kart płatniczych. – Na pewno nie będziemy mieli problemów technologicznych z wprowadzeniem takiego rozwiązania. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani – podsumowuje Alfred Kubczak.


Krzysztof Rzyman