Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 22.11.2013

Ile hossy nam zostało? Ekonomista: ceny akcji na GPW są alarmujące

Giełdowe indeksy w niektórych krajach biją rekordy. Czy to oznacza, że niebawem skończy się hossa? W przeszłości tak dobre nastroje na rynkach bywały zapowiedzią nadchodzącego kryzysu.
Ile hossy nam zostało? Ekonomista: ceny akcji na GPW są alarmująceGlow Images/East News
Posłuchaj
  • X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień (IAR): Wiele indeksów giełdowych jest tak wysoko, jak przed spadkami w 2007 roku
  • Główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao Wojciech Białek (IAR): ile hossy nam zostało?
  • Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek (IAR): zwyżki na giełdach efektem drukowania pieniędzy
Czytaj także

Ożywienie gospodarcze na świecie postępuje wolniej niż spodziewali się tego ekonomiści. Tymczasem wiele giełdowych indeksów bije historyczne rekordy. Skąd ta rozbieżność między rynkiem finansowym, a realną gospodarką?

Niskie stopy procentowe

Zdaniem głównego ekonomisty X-Trade Brokers Przemysława Kwietnia, dobre wyniki indeksów giełdowych to zasługa banków centralnych na świecie, które "drukują pieniądze na niespotykaną dotąd skalę". Gdy stopy procentowe są niskie, zyski z depozytów rzadko satysfakcjonują inwestorów, którzy zwracają się między innymi ku akcjom. Są one bardziej ryzykowne, ale dają więcej zarobić.

Akcje są drogie

Według eksperta, inwestorzy, którzy myślą o kupnie akcji, powinni przemyśleć swoją decyzję. Wiele indeksów giełdowych jest tak wysoko, jak przed spadkami w 2007 roku. Takie wyceny, są alarmujące. - Jeżeli inwestujemy w perspektywie 2 do 5 lat, to ceny akcji na świecie nie są w tej chwieli atrakcyjne - przekonuje ekspert.

Przemysław Kwiecień przyznaje, że w Polsce wyceny akcji nie są tak wysokie, ale w przypadku spadków na głównych rynkach, przecena nie ominęłaby także warszawskiego parkietu.

Kiedy skończy się hossa?

Główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao Wojciech Białek uważa, że wzrosty na giełdach potrwają jeszcze kilka miesięcy. Ekspert przyznał, że hossa na giełdach powinna zakończyć się mniej więcej w momencie zaniechania przez amerykańską rezerwę federalną programu skupu obligacji. Wówczas zacieśnianie polityki pieniężnej zacznie rozważać Rada Polityki Pieniężnej. W opinii Wojciecha Białka szczyt hossy powinien wypaść na wiosnę przyszłego roku.
Rozmówca dodaje, że sytuacja na rynkach akcji wciąż jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla realnej gospodarki. Wojciech Białek wyjaśnia, że wyprzedzenie to wynosi około sześciu miesięcy. Obecnie sytuacja na rynku papierów wartościowych wskazuje, że polska gospodarka będzie rosnąć jeszcze co najmniej pół roku. Zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, zdaniem analityka, pojawi się dopiero, kiedy wzrosną ceny surowców, w tym ropy naftowej. Rosnąca inflacja zmusi banki centralne do zaostrzenia polityki pieniężnej.

Historyczne rekordy

Najwyżej w historii jest między innymi indeks 500 największych amerykańskich firm. Na rekordowym poziomie jest także niemiecki index DAX. Do szczytów z 2007 daleko ma za to Warszawski Index Giełdowy, który liczy nieco ponad 54 tysiące punktów i do swojej najwyższej wartości traci ponad 10 tysięcy punktów.

abo