Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 28.08.2014

Agnieszka Radwańska po porażce w US Open: hamuje mnie jakaś tajemnicza siła

Agnieszka Radwańska - po porażce w drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open - przyznała, że nie ma szczęścia do nowojorskiej imprezy. - Coś mnie hamuje, ale nie wiem co to jest - podkreśliła ze smutkiem rozstawiona z numerem czwartym tenisistka z Krakowa.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/JOHN G. MABANGLO
Posłuchaj
  • Agnieszka Radwańska po odpadnięciu z US Open (IAR/ Jan Pachlowski)
Czytaj także

Radwańska w tym roku zanotowała dziewiąty w karierze start w US Open. Po porażce z Chinką Shuai Peng 3:6, 4:6 - tak jak w debiucie w 2006 roku oraz w latach 2009-11 - odpadła w drugiej rundzie. Granicą nie do przejścia w tym turnieju jest dla niej 1/8 finału, w której wystąpiła czterokrotnie (2007-08 i 2012-13).
- Chciałabym zrozumieć, czemu nie jestem w stanie dotrzeć do drugiego tygodnia rywalizacji tutaj. Jest coś, co pozwala mi przejść tylko przez kilka rund, a później mnie hamuje. Nie wiem jednak, co to takiego - podkreśliła Polka.
W rozmowie z dziennikarzami zwróciła uwagę na dobrą postawę w środowym pojedynku jej rywalki.
- Nie grałam dziś źle, ale to był zdecydowanie dzień Shuai. To bardzo solidna i równa zawodniczka - komplementowała 39. w rankingu WTA Azjatkę krakowianka.
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego starała się zachować trochę optymizmu i stwierdziła, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa jeśli chodzi o występy w Nowym Jorku.
- Przede mną jeszcze kilka lat, by zdziałać tu coś więcej. Pocieszające jest chociaż to, że co roku, gdy tu przyjeżdżam, to nie mam do stracenia zbyt wielu punktów - dodała z uśmiechem 25-letnia zawodniczka.
W styczniowym Australian Open dotarła do półfinału. Później jednak w Wielkim Szlemie nie wiodło się jej już tak dobrze - we French Open odpadła w trzeciej rundzie, a w Wimbledonie zakończyła udział na 1/8 finału. Nadzieję polskich kibicom na jej dobry występ w US Open dawał odniesiony niewiele ponad dwa tygodnie temu triumf w rozgrywanym również na kortach twardych turnieju w Montrealu.
- Uważam, że ten sezon nie jest dla mnie wcale taki zły. Miałam kilka dobrych wyników, przede wszystkim "na betonie" - zaznaczyła Radwańska.

ah