- Dziś wygląda to trochę tak, jakby jedyną osobą, która ponosi konsekwencje za swoje dawne grzechy, był Łukasz. Półroczne zawieszenie nie jest współmierne do jego win. Gdy wezmę pod uwagę, ile już zapłacił kar i jakie poniósł konsekwencje, i popatrzę na innych ludzi, którzy uczestniczyli w tym procederze, to coś się we mnie burzy - powiedział kapitan kadry w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Łukasz był młody, uległ naciskom. Gdyby każdy ponosił taką odpowiedzialność jak on, to Polska byłaby bogatym krajem, do kasy państwa wpłynęłoby kilka milionów złotych. To nieporozumienie, że Łukasz przyjmuje na swoją głowę tyle ciosów - dodał Błaszczykowski.
Piszczek ogłosił, że nie będzie uczestniczył w zgrupowaniach drużyny narodowej. Obrońca jednak zmienił zdanie i ma się pojawić w Leginicy we wtorek wieczorem. Nie weźmie udziału w treningach, ale ma rozmawiać z Franciszkiem Smudą, Grzegorzem o powrocie do kadry.
W środę reprezentacja Polski zmierzy się z kadrą Gruzji. Spotkanie odbędzie się na stadionie Dialog Arena w Lubinie. Początek meczu o godzinie 20:30.
ah, polskieradio.pl, Przegląd Sportowy