"Przegląd Sportowy" zastanawia się czy genianialny zawodnik ze Szwecji dostanie szansę w naszej kadrze. Piłkarz Malmoe FF urodził się po drugiej stronie Bałtyku, ale jego rodzice Liliana i Roman są Polakami.
– Wyjechaliśmy z Rzeszowa w 1989 roku – mówi ojciec piłkarza.
Pękalski jest podstawowym graczem mistrza Szwecji. Po planowym wyeliminowaniu HB Thorshavn i sensacyjnym triumfie nad Glasgow Rangers w decydującej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zagra z Dinamem Zagrzeb.
W listopadzie Pękalski dostał nagrodę dla odkrycia roku w Szwecji. Wybrano go też do jedenastki sezonu.
Ivo jest powoływany do szwedzkiej kadry U-21. W styczniu nie pojechał na zgrupowanie kadry A na mecze z Botswaną i reprezentacją ligi RPA z powodu kontuzji.
– Może całe szczęście, że nie zagrał – zastanawia się ojciec piłkarza, wyraźnie zauroczony ideą gry syna w biało-czerwonych barwach. – Mamy w kraju liczną rodzinę i przyjeżdżamy tu co roku. Ivo ostatnio, w maju, sam był w Polsce. Odwiedził babcię i kuzynów. Spędził w ojczyźnie pięć dni. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby grał dla Polski – deklaruje Roman Pękalski.
Jego syn ma polski paszport i wszystkie dokumenty. W niedzielę klub Ivo gra u siebie sparing z AC Milan.
pk, Przegląd Sportowy
pk