Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 01.02.2012

LM: ZAKSA nie sprostała Arkasowi

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Arkasem Izmir 1:3 (25:27, 25:23, 16:25, 23:25) w pierwszym meczu fazy play off siatkarskiej Ligi Mistrzów.
LM: ZAKSA nie sprostała Arkasowifot. PAP/Krzysztof Świderski
Posłuchaj
  • Do meczu przystępowaliśmy mocno osłabieni - mówi trener drużyny Krzysztof Stelmach
  • Z powodu plagi kontuzji nominalny atakujący Dominik Witczak musiał zagrać na pozycji środkowego. Po spotkaniu stwierdził, że mimo wszystko była szansa wygrać
Czytaj także

ZAKSA do spotkania podchodziła z umiarkowanym optymizmem. Kontuzje podstawowych zawodników spowodowały, że na boisku pojawiła się całkiem nowa szóstka. Dominik Witczak został nawet przesunięty z ataku na środek. Tuż przed spotkaniem kontuzji stawu skokowego nabawił się jeszcze rozgrywający Paweł Zagumny.

Arkas Izmir przyjechał z kolei w swoim najmocniejszym składzie. Oba zespoły dobrze się znają, bo zmierzyły się już w 2010 roku. Wówczas w ćwierćfinale Pucharu CEV polska ekipa wygrała po "złotym secie".

Decydowały detale

Również i tym razem mecz był bardzo wyrównany, a o wynikach poszczególnych setów decydowały końcówki. W pierwszym z nich bardzo dobrą zagrywką błysnął Witczak. To właśnie wówczas wicemistrzowie Polski wyszli na czteropunktowe prowadzenie 20:16. Szybko je jednak roztrwonili, a to głównie za sprawą mierzącego 208 cm kolumbijskiego atakującego Libermana Agameza. Partia zakończyła się walką na przewagi, ale to Turcy okazali się lepsi - 27:25.

Kolejny set był bardzo podobny do pierwszego. Trudności sprawiał podopiecznym Krzysztofa Stelmacha zwłaszcza Brazylijczyk Paulo Bravo Perreira, który wszedł na parkiet pod koniec pierwszej odsłony. Tym razem więcej koncentracji zachowali kędzierzynianie, którzy wygrali 25:23.

Ubytki dały się we znaki

W pozostałych dwóch partiach w polskim zespole było widać braki kadrowe. Drużyna grała nierówno i traciła seriami punkty. Stelmach wprowadził nawet na chwilę Sergija Kapelusa, ale nie zmienił on obrazu gry. Od stanu 16:17 polski zespół nie zdobył już żadnego punktu.

ZAKSA podjęła walkę jeszcze w ostatnim secie, ale duet Bravo - Agamez był nie do zatrzymania. Triumfowali rywale 25:23 i 3:1 w całym meczu.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle : Arkas Izmir 1:3 (25:27, 25:23, 16:25, 23:25)

Zaksa: Dominik Witczak, Antonin Rouzier, Grzegorz Pilarz, Guillaume Samica, Wojciech Kaźmierczak, Michał Ruciak i Piotr Gacek (libero) - Sergij Kapelus, Jiri Popelka.

Arkas: Gordon Perrin, Justin Duff, Liberman Agamez, Burutay Subasi, Emin Goek, Kevin Hansen i Nuri Sahin (libero) - Zafer Tendar, Paulo Bravo Perreira.

mr