Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 30.07.2007

ŚRODOWISKO: Kuracja gorsza od choroby

Plamy ropy naftowej mniej groźne dla raf niż "lecznicze" chemikalia

Ciężkie czasy przeżywają rafy koralowe. Coraz częściej z różnych stron świata dochodzą informacje o zniszczeniach spowodowanych przez ocieplające się wody oceaniczne i blednięciu koralowców oraz o niekorzystnych zmianach gatunkowych w tych bogatych ekosystemach. Niemałe szkody powodują też oczywiście plamy ropy naftowej, a takie skażenia zwłaszcza przy brzegach, nie należą do rzadkości. Okazuje się jednak – i udowodnili to właśnie naukowcy z Narodowego Instytutu Oceanografii w Hajfie, w Izraelu - że preparaty chemiczne stosowane do likwidacji ropy przynoszą rafom więcej szkody niż pożytku. Chemikalia te, zwane ogólnie dyspersantami, rozbijają lite tłuste plamy na drobniutkie kropelki, ale właśnie to powoduje kłopoty delikatnych polipów koralowców. O ile bowiem ropa naftowa utrzymuje się na stosunkowo ograniczonej powierzchni, to rozproszone mniejsze drobiny szkodliwych zanieczyszczeń łatwo przemieszczają się bez problemu także w głąb i niszczą życie na znacznie większą skalę. Podczas eksperymentów przeprowadzonych w laboratorium na dwóch gatunkach koralowców śmiertelność tych zwierząt przy stosowaniu dyspersantów w połączeniu z ropą była niemal 100-procentowa. Same chemikalia zabijały 2/3 polipów, natomiast sama ropa naftowa – co ciekawe - nie powodowała większych strat.


Źródło: Science