Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marta Kwasnicka 31.12.2010

Zbliża się koniec sportowych rekordów

Rekordy w sporcie ciągle są poprawiane. Jednak możliwości człowieka wreszcie się skończą. Kiedy? Naukowcy uważają, że już niedługo.
Usain Bolt, Asafa PowellUsain Bolt, Asafa Powell fot.East News

Naukowcy z Korei Południowej twierdzą, że zbliża się koniec sportowych rekordów. Przeanalizowali oni dane z wydarzeń sportowych ostatniego wieku. Obliczyli, że już w ciągu najbliższej dekady sportowcy mogą osiągnąć górną granicę ludzkiej wydajności.

Yu Sang Chang i Seung Jin Baek z KDI School of Public Policy and Management, w Seulu, korzystając z danych uzyskanych z 61 zawodów, które odbyły się w ciągu ostatnich 100 lat, odkryli, że do granicy wydajności brakuje sportowcom od 7,5 do 10,5 lat.

Prawdopodobnie wciąż więc będziemy mogli oglądać bicie rekordów podczas olimpiady w Londynie w 2010 roku, a może nawet w 2016 roku w Rio de Janeiro. Co jednak nastąpi później?

Michael Phelps, amerykański pływak, który pobił blisko 40 rekordów, twierdzi jednak, że nie można ustalić takiej granicy. - Im więcej marzysz, tym więcej zdobywasz - mówi sportowiec. Phelps nie jest jednak fizjologiem.

Z drugiej strony sportowcy obalają teorie naukowe. Usain Bolt, jamajski sprinter, podobnie jak Phelps, ciągle poprawia swoje wyniki o kolejne ułamki sekund. Wielu naukowców sugerowało wcześniej, że istnieje granica ludzkiej wydajności. Bolt rozbił jednak poprzednie teorie dotyczące granic prędkości.

(ew/pap)