To pierwsze, ale nie ostatnie takie zjawisko w tym roku.
Najlepszy widok mieli mieszkańcy północno-wschodniej Szwecji, gdzie Księżyc zakrył prawie 90% powierzchni Słońca.
Zaćmienie było też dobrze widać w Polsce, we Francji, Wielkiej Brytanii czy na Węgrzech. Wszyscy obserwatorzy-amatorzy byli jednak zdani na łaskę i niełaskę pogody. Silne zachmurzenie nad znaczną częścią Europy znacznie utrudniało obserwacje.
Ci, którym nie udało się zobaczyć częściowego zaćmienia, będą mieli jeszcze trzy okazje wtym roku, ale tylko w rejonie Oceanu Arktycznego, Południowej Afryki oraz Australii; w Europie natomiast za cztery lata. Całkowite zaćmienie Słońca będzie można zaobserwować za dwa i pół roku nad południowym Pacyfikiem.
Zaćmienie Słońca ma miejsce wtedy, gdy Słońce, Księżyc i Ziemia ustawią się w jednej linii. Srebrny Glob jest wtedy w stanie przysłonić tarczę naszej dziennej gwiazdy. Ponieważ orbita Księżyca jest nachylona do orbity okołosłonecznej Ziemi pod kątem pięciu stopni, zaćmienia zdarzają się tylko wtedy, gdy Księżyc znajduje się blisko któregoś z węzłów swojej orbity czyli miejsc, w których przecinają się orbity naszego naturalnego satelity i Ziemi.
(ew)