Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marta Kwasnicka 10.01.2012

Kwadrantydy leciały rzadziej, ale dłużej

Tegoroczne maksimum aktywności roju Kwadrantydów było niższe i szersze niż zwykle - wynika z danych przedstawionych na stronach internetowych International Meteor Organization (IMO).
Meteor nad Europejskim Obserwatorium Południowym, źr. ESO.Meteor nad Europejskim Obserwatorium Południowym, źr. ESO.

Kwadrantydy to rój meteorów aktywny od 28 grudnia do 12 stycznia. Jest on zjawiskiem bardzo regularnym, który w maksimum występującym w okolicach 3-4 stycznia prawie zawsze pokazuje ponad sto "spadających gwiazd" na godzinę.

W tym roku astronomowie oczekiwali, że maksimum wystąpi 4 stycznia o godzinie 8.20 naszego czasu. Kwadrantydy zachowały się jednak bardzo nietypowo, bo pokazały maksimum szersze niż zwykle, ale jednocześnie też niższe.

Pierwsze rezultaty zaprezentowane na stronach internetowych International Meteor Organization (IMO) pokazują, że maksimum rozpoczęło się tuż przed północą z nocy z 3 na 4 stycznia, kiedy liczby godzinne przekroczyły poziom 50. Przez następne 20 godzin aktywność roju oscylowała dość chaotycznie wokół średniego poziomu 60-70 zjawisk na godzinę.

W tym okresie nie widać jakiegoś wyraźnego maksimum. Formalnie, najwyższe liczby godzinne dochodzące do 82 zaobserwowano 4 stycznia o godz. 18.34, a więc ponad dziesięć godzin po oczekiwanym przez naukowców momencie maksimum.

Czekajmy na Perseidy

Kwadrantydy to ostatni z jesienno-zimowej serii dużych i aktywnych rojów meteorów. Po nim przez trzy miesiące następuje posucha, podczas której mamy do czynienia tylko i wyłącznie ze słabymi rojami. Dopiero w okolicach 22 kwietnia maksimum aktywności osiągają Lirydy, które potrafią popisać się około dwudziestoma meteorami na godzinę. Aktywność podobną do zaprezentowanej przez Kwadrantydy zobaczymy dopiero w sierpniu w maksimum sławnych Perseidów.