To szansa dla chorych na raka jajnika z przerzutami do otrzewnej. W klinice Nowotworów Narządów Płciowych Kobiecych przeprowadzono do tej pory 9 takich zabiegów. W środę operowana była kolejna pacjentka.
PAP/Tomasz Gzell
Profesor Beata Śpiewankiewicz wyjaśnia, że podczas operacji podawany jest płyn, który podwyższa temperaturę w jamie otrzewnej do 42 stopni Celsjusza. Następnie chemioterapia, która działa bezpośrednio na komórki nowotworowe niszcząc je. Zabieg trwa od 60 minut do półtorej godziny. Pani Ewa Lisiak z Konina 3 tygodnie temu miała wykonany zabieg z zastosowaniem metody HIPECK. Pacjentka czuje się dobrze fizycznie i psychicznie. - Operacja dała mi dużo optymizmu, co jest niezbędne w walce z tą chorobą - podkreśliła Ewa Lisiak.
Kierownik Kliniki prof. dr med. Beata Śpiewankiewicz w rozmowie z dziennikarzami, PAP/Tomasz Gzell
Nowa metoda leczenia nie zastępuje chemioterapii systemowej, ale jest uznanym sposobem leczenia przerzutów do otrzewnej. Stosowana jest w przypadku leczenia nowotworów jajnika, żołądka, jelita grubego i ciężkiego w zaawansowanym stadium. Na razie zabiegi nie są refundowane przez NFZ, bo nie wyceniono kosztów refundacji. Same jednorazowe dreny stosowane do przepływu leków kosztują ponad 7 i pół tysiąca złotych. Co roku 3, 5 tysiąca kobiet dowiaduje się, że ma raka jajnika - większość w zaawansowanym stadium.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, gs