Podczas gdy Curiosity szuka na Marsie śladów życia, statek kosmiczny InSight będzie wyposażony w narzędzia do zbadania wnętrza planety. Naukowcy chcą dowiedzieć się, w jaki sposób sformowały się głębsze warstwy Czerwonej Planety.
Misja ma wyruszyć w marcu 2016 roku, a wylądować sześć miesięcy później, we wrześniu tego roku. Wyprawa potrwa dwa ziemskie lata. Koszt, bez uwzględnienia rakiety, wynosi 425 mln dolarów. Misją pokieruje Jet Propulsion Laboratory (JPL) w kalifornijskiej Pasadenie.
Zewnętrze łazika InSight zaprojektowano na podstawie robota Phoenix, który odwiedził Marsa w 2008 roku. Będzie jednak zawierał inną aparaturę: ma nasłuchiwać wstrząsów z głębi marsjańskiej planety i mapować granice warstw skalnych w jej wnętrzu. Zawiezie na Marsa francuski sejsmometr i termometr, który będzie mierzył temperaturę wnętrza. Niemcy dostarczą wiertło, które pozwoli wkręcić się w głąb planety na 9 metrów.
Według Johna Grunsfelda z NASA, nowa misja jest bardzo interesująca, gdyż pozwala na zbadanie wnętrza Marsa metodą sejsmiczną. – Sejsmologia jest standardową metodą, dzięki której dowiedzieliśmy się wiele o wnętrzu ziemi. Nie dysponujemy taką wiedzą w przypadku Marsa – zauważył.
Misja InSight pokonała w konkursie na misje o stosunkowo niskim koszcie dwie inne propozycje – związaną z kometą i z księżycem Saturna. Ta ostatnia misja miała badań jezioro płynnego metanu na Tytanie. Misja związana z kometą miała ustalić, w jaki sposób świało słońca zmienia jej powierzchnię. Skrót InSight oznacza “Interior Exploration using Seismic Investigations, Geodesy and Heat Transport”, czyli badanie wnętrza (planety), za pomocą metod badań sejsmicznych, geodezyjnych i pomiaru ciepła
Reuters/NASAagkm
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>