Indyjskie służby bezpieczeństwa wydały jednak organizatrom akcji zakaz filmowania. Bengaluru miało być pierwszym indyjskim miastem, którego centrum można by było obejrzeć w popularnej przeglądarce.
Powodem wstrzymania akcji są obawy służb bezpieczeństwa, że dokładne zobrazowanie centrum miasta może ułatwić przeprowadzanie ataków terrorystycznych.
Przedstawiciel Google Indie - Vinay Goel nie podziela takich obaw: - Jeździmy wyłącznie po drogach publicznych i filmujemy wyłącznie obiekty publiczne. Nie zajmujemy się instalacjami specjalnymi oraz nie filmujemy obiektów prywatnych.
Mimo tych wyjaśnień akcja została wstrzymana, ale rozmowy na temat jej wznowienia trwają. Bengaluru uważane jest za informatyczną stolicę Indii. Jednocześnie w mieście zlokalizowane są ośrodki indyjskich badań kosmicznych, zakłady przemysłu lotniczego oraz obronnego.
Od czasu ataku na Bombaj w roku 2008 indyjskie służby bezpieczeństwa rygorystycznie przestrzegają ograniczeń dotyczących filmowania i fotografowania dużych metropolii.Tłumaczą, że właśnie zdjęcia filmowe wykonane przez wysłanników terrorystów posłużyły do przygotowania napaści na Bombaj.
(iar)