Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 25.05.2014

Papież: wstydzimy się przed Bogiem z powodu losu, jaki spotyka dzieci

Franciszek podczas Mszy świętej na placu Żłóbka w Betlejem, mieście narodzin Jezusa, zwrócił uwagę na zło jakie dotyka dzieci w dzisiejszym świecie.
Papież: wstydzimy się przed Bogiem z powodu losu, jaki spotyka dzieciPAP/EPA/FADI AROURI

- Jakże wielką łaską jest sprawowanie Eucharystii w miejscu, gdzie narodził się Jezus - powiedział papież w homilii. Nawiązując do okoliczności, Franciszek stwierdził: "Dzieciątko z Betlejem jest kruche, jak wszyscy nowo narodzeni".
- To Dzieciątko, jak każde dziecko jest słabe i potrzebuje pomocy i ochrony. Także dzisiaj dzieci potrzebują, by je przyjąć i ich bronić, począwszy od łona matki - podkreślił. - Niestety w naszym świecie, który opracował najbardziej zaawansowane technologie, nadal jest wiele dzieci żyjących w nieludzkich warunkach, na marginesie społeczeństwa, na peryferiach wielkich miast i na obszarach wiejskich - dodał.
Przypomniał, że wiele dzieci wciąż jest wykorzystywanych, molestowanych, zniewolonych, że są one ofiarą przemocy i handlu ludźmi. - Zbyt wiele dzieci jest dziś wygnańcami, uchodźcami, czasami toną w morzu, zwłaszcza w wodach Morza Śródziemnego. Z powodu tego wszystkiego wstydzimy się dziś przed Bogiem - podkreślił papież.

Fot.
Fot. Wojciech Cegielski

x-news.pl, CNN

"Czy jesteśmy jak Herod?"
Zachęcił do refleksji: "Kim jesteśmy przed Dzieciątkiem Jezus? Kim jesteśmy w obliczu dzisiejszych dzieci? Czy jesteśmy jak Maryja i Józef, którzy przyjęli Jezusa i zatroszczyli się o Niego z miłością macierzyńską i ojcowską? Czy jesteśmy jak Herod, który chce Go wyeliminować?". - A może jesteśmy obojętni? Czy jesteśmy może pompatyczni i świętoszkowaci, jesteśmy ludźmi wykorzystującymi obrazy biednych dzieci dla osiągnięcia zysku? - zapytał Franciszek.
Oświadczył, że dorośli powinni zastanowić się, czy potrafią "tracić czas z dziećmi", słuchać ich i strzec, czy też je zaniedbują, aby zająć się swoimi sprawami. Papież zwrócił uwagę, że płacz dzieci jest wyzwaniem. - W świecie, który każdego dnia wyrzuca tony żywności i leków, są dzieci płaczące na próżno z powodu głodu i chorób, którym można z łatwością zapobiec - wskazał.
Dodał następnie, że podczas, gdy głosi się hasła ochrony nieletnich, jednocześnie handluje się bronią, która trafia w ręce dzieci-żołnierzy; handluje się produktami pakowanymi przez małych robotników przymusowych. - Ich krzyk jest tłumiony: powinny walczyć, pracować, nie wolno im płakać! Ale płaczą za nie matki, dzisiejsze Rachele: opłakują swoje dzieci i nie chcą utulić się w żalu - zauważył.
Franciszek zaapelował o nowe relacje w świecie - by nie były one naznaczone konfliktem, uciskiem, konsumpcjonizmem, lecz by były relacjami braterstwa, przebaczenia i pojednania, wzajemnego dzielenia się i miłości.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
''