Minister finansów Mateusz Szczurek zapewnił, że jest on dobrze przygotowany i nie będzie potrzeby jego nowelizacji w połowie roku. - Jest on dobrze przygotowany, jestem akurat spokojny o jego wykonanie, bo sytuacja jest znacznie łatwiejsza niż w 2013 roku - zaznaczył Szczurek.
Budżet niekorzystny dla przedsiębiorców
- To niezbyt optymistyczna perspektywa - tak ocenia przyszłoroczny budżet państwa ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu - Jego założenia szczególnie nie pomagają przedsiębiorcom, głównie jeśli chodzi o dostępność do kredytów bo będą droższe podkreśla ekspert – dodał. Jego zdaniem budżet jest również niekorzystny dla gospodarstw domowych. Banki mniej chętnie będą udzielać pożyczek. Polacy będą bardziej skłonni lokować swoje oszczędności w obligacjach zamiast lokować je w biznesie poprzez banki czy poprzez giełdę.
Restrukturyzacja budżetu jest konieczna bo może grozić nam kryzys jaki dotknął na przykład Grecję czy Portugalię dodaje ekonomista. Jak zaznacza reformy powinny być zarówno w strukturze jak i wielkości wydatków.
Deficyt pod kontrolą
Zgodnie z projektem budżetu na przyszły rok, deficyt ma nie przekraczać 47,7 miliarda złotych. Dochody państwa mają wynieść przeszło 276,9 miliarda złotych, a wydatki nie będą wyższe niż 324,6 miliarda. Gospodarka ma odbudowywać się po kryzysie - rząd prognozuje, że PKB w przyszłym roku wzrośnie o 2,5 procent. Inflacja w przyszłym roku ma osiągnąć poziom 2,4 procent, a w kolejnych trzech latach - po 2,5 procent. Debatę budżetową zaplanowano na 8 godzin. Głosowanie odbędzie w piątek i będzie to już nowe posiedzenie Sejmu, ponieważ ustawy tej nie uchwala się podczas tej samej sesji.
Stanisław Gomułka: Zadłużenie nie przekroczy 55 proc. PKB
TVN CNBC/x-news
abo