Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 09.01.2014

Nowy hit oszczędnościowy: obligacje korporacyjne

W dobie słabszej koniunktury na giełdzie i niskich stóp procentowych, gwarantujących coraz mniejszy dochód z lokat, na celowniku oszczędzających znalazły się niezbyt popularne jeszcze kilka klat temu instrumenty dłużne, czyli obligacje korporacyjne.
Robert Kwiatkowski, wicedyrektor Działu Rozwoju Sieci Biznesowej Pionu Rozwoju Rynku na GPW.Robert Kwiatkowski, wicedyrektor Działu Rozwoju Sieci Biznesowej Pionu Rozwoju Rynku na GPW.mat. prasowe GPW
Posłuchaj
  • O rynku obligacji mówi Robert Kwiatkowski, Wicedyrektor Działu Rozwoju Sieci Biznesowej GPW. /Arkadiusz Ekiert/
Czytaj także

2014 r może okazać się rokiem obligacji. Już w 2013 r hitem była emisja obligacji PKN Orlen, której wartość sięgnęła ponad 700 mln zł. Jak ocenia Robert Kwiatkowski, wicedyrektor Działu Rozwoju Sieci Biznesowej Pionu Rozwoju Rynku na GPW, coraz więcej firm i banków widzi w papierach dłużnych szansę na pozyskanie nowego kapitału. Zapowiada, że na dniach na rynku Catalyst pojawią się obligacje banku BZ WBK.

Zmiany dotyczące OFE pomagają obligacjom

Jak zapowiada Kwiatkowski, w 2014 r zainteresowanie obligacjami powinno być jeszcze większe niż przed rokiem. Rynkowi papierów dłużnych pomagają nowe zasady inwestowania po stronie OFE. - Uniemożliwienie funduszom inwestowania w obligacje skarbowe, które cieszyły się sporym zainteresowaniem, wymuszą na OFE większe zainteresowanie obligacjami korporacyjnymi – prognozuje Kwiatkowski.

Coraz większe zainteresowanie inwestorów indywidualnych

Według oceny  Roberta Kwiatkowskiego, można zaobserwować coraz większe zainteresowanie obligacjami nie tylko po stronie inwestorów instytucjonalnych, ale i indywidualnych. Szczególnie, że szykuje się sporo dużych emisji dużych banków i przedsiębiorstw.

Obligacjami coraz bardziej zainteresowany sektor bankowy

- W 2013 r rosła wyraźnie liczba emisji i na dodatek pojawił się wręcz wysyp dużych emisji obligacji bankowych. Jest to związane między innymi z tym, że zmienia się struktura rynku, zmienia się struktura finansowania przez podmioty. Banki de facto coraz częściej są zmuszone do pozyskiwania pieniędzy właśnie w formie obligacji – tłumaczy Kwiatkowski.

Simon Fasdal: W 2014 r obligacje korporacyjne mogą być lepsze od akcji

Jak podkreśla dyrektor, banki z drugiej strony  posiadają odgórnie wprowadzone limity na finansowanie spółek w formie kredytów, dlatego coraz częściej udzielają bądź pozwalają na emisję obligacji, które są przez banki obejmowane i trafiają na rynek Catalyst - mówi Polskiemu Radiu Robert Kwiatkowski.

Jest to związane oczywiście z kwestiami ryzyka po stronie sektora bankowego. Obligacje w ten sposób dopuszczają szerszą grupę inwestorów do inwestowania w spółkę i ograniczają ryzyko po stronie banków. Dlatego banki chętniej decydują się na angażowanie w kredytowanie przedsiębiorstw właśnie w formie współfinansowania emisji obligacji.

Hitem obligacje PKN Orlen

- Na rynku Catalyst hitem ubiegłego roku były obligacje detaliczne PKN Orlen. Łącznie wyemitowano tych obligacji na kwotę 700 milionów. Można było je nabyć praktycznie w każdym podmiocie maklerskim i oferta ta była kierowana głównie do odbiorcy indywidualnego.  Były 4 serie emisji i za każdym razem popyt przewyższał podaż. To świadczy o tym, że z jednej strony jest zapotrzebowanie na takie instrumenty po stronie kupujących, z drugiej strony świadczy to o atrakcyjności w stosunku do wysokości oprocentowania depozytów – mówi Kwiatkowski.

W tym roku szykują się kolejne wielkie emisje

- Naszym zdaniem ten rok będzie należał do rynku długu i dynamika wzrostu rynku obligacji będzie jeszcze większa niż w roku ubiegłym i latach poprzednich – prognozuje Kwiatkowski. - Spodziewamy się dużego zainteresowania przedsiębiorców i dużego napływu środków na ten rynek, co wywoła popyt na obligacje - mówi.

- W najbliższym czasie na rynek Catalyst trafią obligacje banku BZ WBK. To będzie 500 milionowa emisja i przedsmak tego, co czeka rynek w najbliższych miesiącach. Mamy informacje, że w przygotowaniu są bardzo duże emisje banków i przedsiębiorstw. W związku z tym już w pierwszym kwartale powinno dojść do sporych wzrostów emisji – stwierdza Robert Kwiatkowski.

Obligacje to sposób na oszczędzanie

Zainteresowanie rynkiem obligacji nie powinno dziwić, szczególnie w czasie kryzysu i niepewności na rynkach finansowych. Obligacje dają możliwość uzyskania w miarę stabilnego dochodu przy zachowaniu ograniczonego ryzyka.

Jest to oczywiście inwestycja nakierowana bardziej na formę oszczędnościową niż na formę dużego, ale i ryzykownego zysku. Inwestując w obligacje mamy do czynienia z góry określonym cyklem wypłaty odsetek. Łatwiej można zaplanować wszelkiego rodzaju wydatki. Niewątpliwie obligacja jest takim instrumentem, który pozwala zaplanować długofalowo własną perspektywę finansową.

Jakie obligacje wybierać

W zależności od tego czy chcemy ryzykować więcej, czy mniej mamy szeroką paletę instrumentów, które związane są z przedmiotem działalności danej spółki. Podmioty, które są stabilne, świetnie rozwinięte, które mają ugruntowaną pozycję rynkową, zapewniają oprocentowanie mniejsze, ale za to prawie, że pewne.

Dla tych, którzy chcą ponieść większe ryzyko w nadziei na większe zyski, mają do dyspozycji obligacje spółek, które są na początkowym etapie rozwoju. Ich działalność charakteryzuje się zdecydowanie wyższym ryzykiem biznesowym, ale i wyższym oprocentowaniem. Oczywiście najrozsądniej jest zdywersyfikować portfel inwestycyjny tak by nie wszystkie oszczędności znajdowały się w jednym czy dwóch instrumentach o wysokiej stopie zwrotu.

Arkadiusz Ekiert