- Będzie niewielki wzrost od 5 do 7 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego- prognozuje ekspert. Ma o związek między innymi ze zbyt powolnym ożywieniem gospodarczym krajów, do których eksportujemy.
W grudniu w porównaniu z tym samym czasem roku poprzedniego produkcja przemysłowa była wyższa o 6,6 procent. - Brak zimy powinien wpłynąć korzystnie na dane z niektórych przedsiębiorstw- dodaje ekonomista.
Przemysł się rozkręca
Podobnego zdania jest analityk ING TFI Paweł Cymcyk. - Styczeń to kolejny miesiąc wzrostu produkcji przemysłowej - ocenia. W jego opinii, wzrost nie był tak dynamiczny jak w grudniu - kiedy sięgnął on 6,6 procent. Teraz powinien wynieść około 5 procent.
Według prognoz Ministerstwa Gospodarki, wzrost produkcji przemysłowej w styczniu nieznacznie przekroczy 4 procent.
Paweł Cymcyk wyjaśnia, że za styczniowym wynikiem stał w głównej mierze popyt zagraniczny, szczególnie przez gospodarkę niemiecką. Drugim czynnikiem był popyt wewnętrzny, który również coraz bardziej o sobie przypomina.
abo