Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 04.03.2014

Analityk: rosyjskie groźby wobec USA to niewiele warte pogróżki

Zapowiedź Rosji, że zrezygnuje z dolara i przestanie spłacać długi wobec USA to iluzoryczne, niewiele warte pogróżki, ocenia analityk giełdowy Roland Paszkiewicz, gość Polskiego Radia 24.
Putin podczas konferencji prasowej w swojej rezydencji pod Moskwą.Putin podczas konferencji prasowej w swojej rezydencji pod Moskwą. EPA/ALEXEY NIKOLSKY /RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA.
Posłuchaj
  • Rosyjskie sankcje wobec USA nie załamia światowej gospodarki, ocenia analityk giełdowy Roland Paszkiewicz, gość Polskiego Radia 24./Krzysztof Rzyman, PR24/
Czytaj także

Ekspert Centralnego Domu Maklerskiego PEKAO komentował na antenie Polskiego Radia 24 ostrzeżenia, które dziś z Moskwy kierowano wobec Waszyngtonu. Wśród rosyjskich sanki znalazła się zapowiedź zawieszenia spłat kredytów w amerykańskich bankach i rezygnacja z dolara, jako waluty rezerwowej.

Putin ostrzega USA i Europę przed sankacjami

Prezydent Rosji Władimir Putin zaznaczył podczas konferencji prasowej, że ci, którzy proponują sankcje, powinni rozważyć fakt, iż straty będą obopólne. Wcześniej jeden z doradców Kremla mówił, że Rosja może zrezygnować z dolara, jako waluty rezerwowej i  odmówi spłacania pożyczek zaciągniętych w amerykańskich bankach.

Doradca Putina: nałożymy dotkliwe sankcje na USA

Dodatkowo, gdyby zamrożone zostały konta rosyjskich biznesmenów w Stanach Zjednoczonych, Moskwa będzie rekomendowała posiadaczom amerykańskich papierów skarbowych ich sprzedaż.

Nie da się zastąpić dolara

Amerykanie tych gróźb się nie wystraszą, uważa Roland Paszkiewicz. - Wszelkie próby budowania walut rezerwowych, czy ze strony Chin, czy Iranu, są skazane na porażkę. Dolar pozostaje walutą rezerwową - podkreśla. Nie oznacza to jednak, że całkowicie udałoby się uniknąć kłopotów.

Kryzys krymski bije w rynki: spokojnie, to tylko panika w Moskwie

Jednak amerykańskie banki mogą mieć kłopoty

Gdyby Rosja wypadła z globalnego systemu finansowego to miałoby duże znaczenie dla największych banków, także amerykańskich, przyznaje gość Polskiego Radia 24. Niepewność co do spłaty zobowiązań mocno obciążyłaby wyniki instytucji finansowych. Dotyczyły to również banków francuskich, czy niemieckich.

Ostra gra USA. Europa boi się o surowce

- Wszystkie karty są na stole. Wistują Rosjanie. Niebezpieczne jest to, że liczą się z ewentualnymi sankcjami, bo to oznacza, że nadal będą próbowali „odzyskiwać” Ukrainę - ostrzega analityk.

Rosja rozgrywa tę partię jednocześnie z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Ale to Amerykanie grają dużo ostrzej. - To jest symptomatyczne. Europa ewidentnie obawia się ewentualnych reakcji Rosjan na postawienie sprawy na ostrzu noża - dodaje Roland Paszkiewicz.

Przykręcenie kurka z gazem, czy samo podniesienie cen surowca mogłoby drogo kosztować nie tylko Polskę, ale i Niemcy. Także dla Francji Rosja pozostaje ważnym partnerem handlowym.

Moskwa nie ruszy kurka

Scenariusz ograniczenia dostaw gazu, czy ropy nam nie grozi, ocenia analityk CDM PEKAO. - To byłoby samobójstwo Rosji. To jest kluczowy przemysł, który zasila tamtejszy budżet. To jest najczarniejszy scenariusz - mówi. I zaznacza, że w polityce zagranicznej Kremla jest czynnik nieprzewidywalności.

Rosną natomiast ceny surowców. I jest to reakcja zwykle obserwowana w tego typu sytuacjach, gdy w konflikt zbrojny zaangażowane jest państwo będące dużym producentem. - Surowce w dość prosty sposób dostosowują się do sytuacji - tłumaczy Roland Paszkiewicz.

Na giełdach uspokojenie

Po czarnym poniedziałku na moskiewskiej giełdzie dziś nastał zielony wtorek. Indeks RTS na otwarciu zyskiwał dziś 2,5%. W południe polskiego czasu nawet 6%. Odrabia więc połowę wczorajszych spadków. Zyskuje także warszawska giełda, która wczoraj straciła ponad 5%.

Putin zdemolował polską giełdę i złotego

Trudno jednak prognozować co wydarzy się w najbliższych dniach, a nawet godzinach przyznaje analityk. - Nawet strony konfliktu nie są w stanie przewidzieć co się wydarzy - mówi.

Inwestorzy jednak optymistyczni

Warto teraz spojrzeć na notowania euro w stosunku do dolara radzi gość Polskiego Radia 24. Zwykle, gdy rynek spodziewa się wzrostu napięcia geopolitycznego w skali globalnej amerykańska waluta się umacnia. Teraz, pomimo tego, że inwestorzy uciekli z europejskich giełd, to nie odwrócili się od euro. - To oznacza, że świat nastawia się na dość optymistyczny scenariusz - ocenia Roland Paszkiewicz.

Krzysztof Rzyman