Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Michał Przerwa 24.03.2014

Wołowina z Polski na tureckim rynku?

Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego podpisał porozumienie o współpracy z Tureckim Związkiem Hodowców Bydła. Jest szansa na ponowne otwarcie tego rynku dla polskiej wołowiny.
Wołowina z Polski na tureckim rynku?Glow Images/East News

Na początku marca Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego podpisał porozumienie o współpracy z Tureckim Związkiem Hodowców Bydła. Jest to szansa na wznowienie eksportu polskiej wołowiny i rozwój eksportu zwierząt hodowlanych do Turcji, pod warunkiem jednak, że wyeliminowane zostaną istniejące obecnie przeszkody, uniemożliwiające taką wymianę handlową. Są one niemałe i zaskakujące.

Czego hodowcy spodziewają się po tym porozumieniu?

Według Pawła Dakowskiego, prezesa PZHiPBM, jest to pierwszy etap współpracy, która ma na celu wymianę doświadczeń z zakresu hodowli bydła. Doświadczenia swoje przekażą głównie polscy hodowcy tureckim, ponieważ Turcja „raczkuje” w hodowli bydła mięsnego, ma za to bardzo dobrze rozwiniętą hodowlę bydła mlecznego. Stąd polski kontakt ze Związkiem Tureckim, który rozpoczyna wdrażać program rozwoju hodowli bydła mięsnego w Turcji.

Bardziej są potrzebni Turcy nam czy my Turkom?

- Jest to działanie w dwie strony – twierdzi prezes PZHiPBM. Turcy są zainteresowani naszą hodowlą w sensie materiału hodowlanego, a my mamy nadzieje na eksport. Turcja to kraj 75-milionowy, do tego dochodzi co roku 30 mln turystów. Jest to potężny rynek konsumpcji wołowiny i jagnięciny, ponieważ jest to kraj islamski i tam się wieprzowiny nie jada. Mamy szanse powrotu na ten rynek z mięsem wołowym, ale ten powrót będzie możliwy, kiedy Turcy obniżą cła. To się z pewnością stanie, ponieważ produkcja wewnętrzna w Turcji jest zbyt niska. Polska ma też ograniczenia w uboju rytualnym, co znacznie zmniejszyło eksport mięsa. Jest nadzieja na zmianę ustawy o uboju rytualnym, ale jest jeszcze jeden problem – brak możliwości wwozu bydła żywego ze względu na to, że Polska znajduje się na liście krajów zagrożonych BSE. Jest to niedopatrzenie na drodze administracyjnej i trzeba je jak najszybciej usunąć.

Czy, jak już nauczymy Turków hodować bydło mięsne, to oni mogą mniej od nas kupować mięsa?

Proces rozwoju hodowli trwa bardzo długo i Turcy to zrobią z naszą pomocą czy bez nas. Dzisiaj eksportujemy żywiec wołowy do Grecji, do Włoch, do wielu krajów na całym kontynencie i nie ma żadnych barier, żebyśmy nie eksportowali żywca również do Turcji, która jest bardzo otwarta. Polski biznes patrzy z nadzieją nie tylko na Turcję, ale nieco dalej, choć kierunek jest ten sam.

Hanna Uszyńska