Kosmetyki stają się hitem polskiego eksportu

O osiągnięciach polskich kosmetyków decydują przede wszystkim jakość i cena - podkreśla Aleksandra Kredkowska z firmy SPC House of Media, realizującej na zlecenie Ministerstwa Gospodarki promocyjny program wsparcia dla branży kosmetycznej.  - Nasze produkty są tak samo dobre, jak produkty zachodnich firm, spełniamy wszystkie europejskie standardy. W niektórych aspektach mamy własne, lepsze rozwiązania, a cena jest znacznie lepsza - mówi.
Duże znaczenie ma też pomoc, jaką firmy dostają z resortu. Budżet programu wsparcia na lata 2012- 2015 wynosi ponad 20 mln złotych. Jak zaznacza Ewa Swędrowska - zastępca dyrektora Departamentu Instrumentów Wsparcia w Ministerstwie Gospodarki - z programu korzysta z powodzeniem wiele firm. - 28 przedsiębiorstw złożyło wnioski, które zostały pozytywnie zaakceptowane, średnio jedna firma może liczyć na 450 tys. złotych - dodaje.
- Dofinansowanie pozwoliło firmie Phenicoptere zaprezentować ofertę na targach Cosmoprof w Bolonii -  podkreśla wiceszefowa firmy Ewa Dudzić. - Nasza firma to startup, czyli firma z małymi zasobami finansowymi. To dofinansowanie obejmuje 75 proc. zwrotu kosztów zakupu powierzchni, zabudowy powierzchni oraz przelotów i noclegów - opowiada.
W zorganizowaniu narodowej ekspozycji pomogli polscy dyplomaci. Zdaniem Weroniki Wrzesińskiej z firmy Verona Products Professional właściwy sposób zorganizowania polskiej ekspozycji w Bolonii w dużym stopniu zdecydował o jej sukcesie.
Największym odbiorcą polskich kosmetyków jest Rosja, eksportujemy tam 15 proc. naszej produkcji.

Dariusz Kwiatkowski