Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Przerwa 17.04.2014

Producenci: do aut montowane są niebezpieczne części używane

Do samochodów są montowane części używane, które mogą zagrażać bezpieczeństwu w ruchu drogowym - ostrzegali polscy producenci części samochodowych. Ich zdaniem winne jest źle skonstruowane prawo.
Producenci: do aut montowane są niebezpieczne części używaneEast News/Glow Images

Konferencja była częścią kampanii "Montuję polskie części", której celem jest poprawa wizerunku polskiego producenta części do samochodów oraz zmobilizowanie warsztatów do stosowania polskich części. Kampania przekonuje, że dzięki temu polskie przedsiębiorstwa mogłyby się szybciej rozwijać i zwiększać swoje możliwości inwestycyjne, na czym skorzysta cała gospodarka. Kampania jest adresowana do mechaników samochodowych i firm sprzedających części.
Podczas konferencji poruszono problem rynku części używanych, mających znaczący wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Alfreda Franke przepisy dotyczące stosowania takich części są wadliwe. Franke wyjaśnił, że co prawda obowiązuje rozporządzenie, które zakazuje montowania takich części, ale jednocześnie prawo o ruchu drogowym dopuszcza ich sprzedaż i kupowanie, co może zagrażać bezpieczeństwu. Poza tym lista części, których nie można montować, jest - zdaniem SDPCM - za krótka.

Z danych wynika, że w 2012 r. wartość wyprodukowanych w Polsce części samochodowych sięgnęła 53,8 mld zł, w 2012 r. - 51,3 mld zł, a w 2011 r. - 43 mld zł. Eksport stanowi około połowę produkcji. Przy czym, zgodnie z danymi SDPCM, światowy rynek części motoryzacyjnych warty jest ok. 800 mld euro, z czego rynek europejski ok. 200 mld euro.
Według Frankego na tle Europy pozycja Polski jest bardzo zadowalająca, a perspektywy rozwoju naszego rynku doskonałe. Obecnie producenci części motoryzacyjnych zatrudniają w naszym kraju ok. 110 tys. osób. W branży tej działa 900 firm, z czego 300 to przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym.

PAP/mp