Okazuje się, że niemal połowa z nich wyjeżdżała do pracy na krótko, najwyżej na trzy miesiące, na tak zwane prace sezonowe, a te właśnie się zaczynają.
Znowu saksy jak za PRL-u
Polacy znowu wyjeżdżają jak w czasach PRL-u do krajów skandynawskich, ostatnio modne są znowu: Norwegia, Finlandia i Szwecja. - Można też mówić o kierunkach cieszących się stałą popularnością od dawna - wyjaśnia Agnieszka Zielińska z Polskiego Forum HR.
– Mimo kryzysu w Europie, który nadal jest odczuwalny, Polacy nadal są cenionymi pracownikami. Nie chodzi tu tylko o kwestie związane z kosztami pracy, ale o jakość pracy – podkreśla ekspertka.
Wyjeżdżający Polacy korzystają z agencji pośrednictwa
Polacy wyjeżdżają do Holandii, Niemiec i Francji przede wszystkim za pośrednictwem agencji zatrudnienia. W przypadku W. Brytanii i Irlandii tych osób jest mniej.
Dominują prace ogrodnicze, budowlane
Najczęściej nasi rodacy wykonują sezonowe prace w ogrodnictwie i w budownictwie. Przez cały rok wyjeżdża też dużo pielęgniarek do opieki nad osobami starszymi, głównie do Niemiec i Holandii.
Zaczyna się sezon na wyjazdy, ale uwaga na oszustów
O tej porze roku zaczynają się poszukiwania pracowników tymczasowych, ofert pracy w Internecie jest dużo, ale są to też żniwa dla oszustów.
Szukając pracy za granicą trzeba uważać na pseudo-agencje pracy tymczasowej. Należy sprawdzić czy posiada ona certyfikat marszałka województwa. Ten znaleźć można w Krajowym Rejestrze Agencji Zatrudnienia: www.kraz.gov.pl , tam jest też wykaz wszystkich agencji, które działają legalnie w Polsce.
Czytając ogłoszenie, trzeba sprawdzić czy jest podany adres danej firmy, numer telefonu stacjonarnego, jakie jest rozszerzenie maila - biznesowe czy prywatne.
Jakakolwiek informacja o pobieraniu opłaty za pośrednictwo powinna absolutnie powstrzymać od jakichkolwiek działań i kontaktów z taką firmą. Agencje nie mogą pobierać opłat za pośrednictwo.
Warto też sprawdzić stronę internetową agencji oraz jakie i gdzie publikuje ogłoszenia.
Te najczęściej pojawiają się na portalach, na których publikacja jest bezpłatna.
Jeśli firma nie ma strony internetowej, wiarygodnego kontaktu, swojej siedziby - powinno nas to zaniepokoić.
Trzeba stawiać na sprawdzonych pośredników i pracodawców. Najlepiej takich, z którymi mieli już kontakt nasi znajomi, bo ich opinia będzie najbardziej miarodajna. Poza tym, nie rozpoczynajmy pracy, nie mając podpisanej umowy – radzi Agnieszka Zielińska.
Justyna Golonko, ut, jk