Są miasta, w których praktycznie cała oferta może być objęta programem dopłat, na przykład Łódź. Dramatycznie wypada Kraków, gdzie zaledwie kilka procent oferty spełnia limity cenowe. W Warszawie, gdzie od początku kwietnia mamy trochę wyższe limity i cena za metr może wynieść do 6 tysięcy 200 złotych, na początku tego kwartału spełniało je 13-14 procent lokali z oferty deweloperów, a zatem wciąż niewiele. W Gdańsku prawie połowa oferty mieściła się w limicie. To oczywiście powoduje, że mieszkania, które można kupić w ramach programu są budowane na peryferiach dużych miast. Z perspektywy władz lokalnych to nie jest dobre rozwiązanie, bo jak się buduje daleko od centrum, to trzeba inwestować w infrastrukturę, zarówno w tę "twardą", czyli w drogi, kanalizację itd, jak również w tą społeczną.
Cena jest wypadkową wielu rzeczy - dodaje Adam Dąbkowski z Nexity. - Przede wszystkim są to koszty zakupu gruntów, niższe w dzielnicach peryferyjnych. Jeśli dodatkowo deweloper może oszczędzić gdzieś indziej, to jest w stanie sprostać limitom określonym w programie MdM. Ale oszczędzać jest coraz trudniej, bo z roku na rok są podwyższane standardy techniczne i przepisy prawne związane z budową osiedli mieszkaniowych, na przykład przepisy przeciwpożarowe związane z oddymianiem garażu - wylicza gość.
Nie buduje się już tak zwanych "klitek"
Program MdM pozwala klientom kupować większe mieszkania. Jeszcze niedawno średnie mieszkanie dwupokojowe miało 45 metrów kwadratowych, dzisiaj to ponad 50 metrów. Tak samo jest z mieszkaniami trzypokojowymi. Wcześniej było to 58-60 metrów, a dzisiaj nawet 70. Bardzo często większe mieszkania są oferowane w niższej cenie za metra kwadratowy, bo koszty ich budowy też są niższe.
Z myślą o klientach młodych deweloperzy projektują też takie mieszkania, które można w przyszłości przearanżować. Na przykład mieszkanie trzypokojowe 75-metrowe, w którym po powiększeniu rodziny będzie można przenieść kuchnię do salonu, w formie aneksu i zyskać dodatkowy pokój.
Domy mniej popularne
Mniejszą popularnością w programie MdM cieszą się domy, ale jest ich też zdecydowanie mniej w ofertach. Niestety, polityka gmin jest taka, że plany miejscowe są uchwalane na działkach od tysiąca metrów w górę i to powoduje, że koszt takiego domu jest ogromny - mówi Adam Dąbkowski. Za granicą, przy aglomeracjach miejskich uchwala się plany miejscowe, w których działki mają po 500 metrów. Spośród gmin z okolic największych miast, najwięcej wniosków w programie MdM pochodzi z rejonu Poznania - mówi Kazimierz Kirejczyk, a już w okolicach Warszawy ten limit jest mało atrakcyjny i praktycznie nie ma oferty spełniającej wymogi.
W programie Mieszkanie dla młodych, mieszkanie objęte kredytem nie może mieć więcej niż 75 metrów kwadratowych, a powierzchnia domu nie może przekroczyć 100 mkw. W obu wypadkach dopłata do wkładu własnego obejmuje tylko 50 metrów kwadratowych. Dla rodzin z minimum trójką dzieci powierzchnia zarówno domu, jak i mieszkania, może być większa o 10 metrów.
Sylwia Zadrożna, abo