Większość kandydatów, którzy nie mogą znaleźć pracy jako przyczynę trudności wskazuje czynniki zewnętrzne. Najczęściej narzekamy na to, że bez "pleców" nie ma szans na pracę. - 24 proc. ankietowanych zaś uważa, że na rynku są lepsi kandydaci od nich. To oznacza, aż 68 proc. ankietowanych winą za swoje niepowodzenie obarcza innych – alarmuje Michał Filipkiewicz z portalu praca.pl.
Z polecenia, a nie po znajomości
W Polsce pokutuje przeświadczenie, że brak kontaktów w firmie utrudnia znalezienie pracy, a znajomości je ułatwiają. Rzeczywistość jest nieco inna. - Firmy stosują programy referencyjne, czyli proszą swoich pracowników o polecanie kandydatów do pracy. Przedsiębiorcom się to opłaca, bo jest to najszybszy i najtańszy sposób rekrutacji. Dodatkowo jest to dość bezpieczne dla pracodawcy, bo osoba, która poleca ręczy za osobę polecaną- wyjaśnia specjalista.
Firma oszczędza w ten sposób czas i ponosi niższe koszty rekrutacji. - Jest to zatrudnianie z polecenia, a nie przez znajomości. W tym nie ma nic złego. Są to zwykłe uczciwe rekomendacje. Tymczasem wiele osób utożsamia tego typu programy z nepotyzmem, co w obecnych czasach już bardzo rzadko ma miejsce w sektorze prywatnym – zapewnia Filipkiewicz.
Kandydaci są źle przygotowani
Warto pamiętać, że lista popełnianych przez kandydatów błędów jest długa. Wśród nich: wysyłanie tego samego CV w odpowiedzi na różne ogłoszenia czy spóźnianie się na rozmowy kwalifikacyjne. – Większość kandydatów niestety nie widzi swoich błędów. - Co piąta osoba wysyła to samo CV na każde ogłoszenie, czyli nie może ono być dopasowane. Mało tego, kandydaci często wysyłają CV na stanowiska, na które nie spełniają wymogów. Zaledwie 22 proc. Polaków odpowiada na oferty jedynie, gdy spełnia wszystkie wymagania. To oznaczam, że aż 78 proc. aplikuje na stanowiska, na które formalnie nie ma szans. Zdarza się również tak, że kandydat wysyła CV na każde ogłoszenie licząc na to, że znajdzie pracę. A takie zachowanie raczej nie ma szans na sukces. Nikt na CV nie poświęca więcej niż kilka sekund – uważa Michał Filipkiewicz.
Młodzi muszą się jeszcze sporo nauczyć
Świadomość, że trzeba dostosować swoje CV i należy się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej rośnie z wiekiem i doświadczeniem na rynku pracy. - Problem stanowią ludzie młodzi, którzy często mają słabo przygotowane CV, nieodpowiednio zachowują się na rozmowie kwalifikacyjnej, bywa, że odwołują lub nie przychodzą wcale. Problemem są także bardzo wysokie oczekiwania płacowe – wylicza specjalista.
Kandydaci często także nie wiedzą jaki budżet ma pracodawca, bo w Polsce nie ma zwyczaju ujawniania w ogłoszeniach o prace nawet widełek płacowych. Przez to kandydaci wysyłają CV w ciemno. To sprawia, że oczekiwania obu stron zazwyczaj się zdecydowanie różnią.
Justyna Golonko, abo