Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 08.07.2014

Poczta Polska przegrała z PGP batalię o przesyłki sądowe. Apelacja została oddalona

Przesyłki sądowe i prokuratorskie będzie nadal dostarczać grupa PGP. Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił we wtorek skargi na korzystne dla Polskiej Grupy Pocztowej orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie przetargu na dwuletnią obsługę korespondencji z sądów i prokuratur. Wygrany przez PGP kontrakt wart jest ok. 500 mln zł.
Poczta PolskaPoczta PolskaWikimedia Commons CC / burts
Posłuchaj
  • Wojciech Kądziołka, rzecznik PGP: Poczta Polska powinna nauczyć się konkurować na wolnym rynku (IAR)
  • Zbigniew Baranowski z Poczty Polskiej: wyrok krakowskiego sądu to błąd (IAR)
Czytaj także

Pierwsza rozprawa dotyczyła skargi na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie wymagania zamawiającego, aby dowód nadania miał moc dokumentu urzędowego. Skarżącym był Skarb Państwa reprezentowany przez Sąd Apelacyjny.
Krakowski sąd w swoim orzeczeniu przyznał, że taki zapis w specyfikacji zamówienia publicznego ogranicza konkurencję, a w zasadzie wręcz ją wyklucza, bo wymóg taki w obecnym stanie prawnym może spełnić tylko Poczta Polska. Jak tłumaczyła sędzia Beata Kurdziel, wyłączenie zasady konkurencyjności może być uzasadnione tylko ważnym interesem publicznym, który w tym przypadku nie miał miejsca.
- Tego uzasadnionego interesu po stronie sądów i prokuratur w zakresie domagania się, aby dowód nadania miał moc dokumentu urzędowego nie ma, dlatego skarga jest bezzasadna - uznał sąd.
Według niego interes sądów i prokuratur jest w odpowiedni sposób zabezpieczony, bowiem dysponują one szczegółową procedurą i szeregiem dokumentów prywatnych potwierdzających wysłanie swojej korespondencji.
Spór o kontrakt wart 500 mln zł
W drugim postępowaniu sąd oddalił skargę Poczty Polskiej na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej, które umożliwiło Polskiej Grupie Pocztowej zawarcie umowy ze Skarbem Państwa i realizację kontraktu.

Poczta Polska twierdziła, że jej konkurent nie spełniał wymogów formalnych, bo - wbrew deklaracjom - nie miał odpowiedniej liczby posiadanych placówek ani pracowników. Sąd orzekł jednak, że nie było żadnych nieprawidłowości w ofercie PGP - mówi rzecznik firmy Wojciech Kądziołka. Jego zdaniem, dzisiejsze orzeczenie to duży krok w kierunku demonopolizacji rynku pocztowego. W jego opinii, państwowy operator powinien nauczyć się konkurować na wolnym rynku, a nie stosować kruczki prawne, by utrzymać swój monopol.

Zdaniem Zbigniewa Baranowskiego z Poczty Polskiej, wyrok krakowskiego sądu to błąd, który odbije się na funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości i Polaków, którzy korzystają z usług wymiaru sprawiedliwości. Jak wskazywał, w ostatnich miesiącach wielu obywateli musiało poszukiwać swoich przesyłek sądowych w różnych oddalonych od siebie miejscach.

Poczta Polska przeszła całą drogę odwoławczą od wyniku przetargu. W trakcie każdego z dotychczasowych postępowań obie strony oskarżały się o nieterminowe i nieregulaminowe dostarczanie przesyłek sądowych. Prawnicy spierali się nawet o źle naklejone znaczki czy nieprawidłowe pieczątki.

Dwie sprawy o pomówienie
Po doniesieniu Poczty Polskiej, śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w dokumentach przeciwko PGP wszczęła krakowska prokuratura. Dodatkowo Poczta przeciwko swojemu konkurentowi złożyła dwie sprawy o pomówienie.

Paczki z adresami na śmietniku. Poczta Polska się broni i zapowiada wyciągnięcie konsekwencji

tvnwarszawa.pl/x-news

IAR/PAP, abo