W Helenowie, w powiecie siedleckim, gospodarstwo agroturystyczne prowadzi Wanda Szklarska z mężem Leszkiem Szklarskim.
Pani Magdalena Rybak z Warszawy przyjechała do Helenowa z rodziną po raz dziesiąty.
Jak mówi: - Najbardziej zależy nam na ciszy i spokoju, na zielonym otoczeniu. Gospodarze są przemili, zaprzyjaźniliśmy się z nimi. Możemy tu spędzić spokojnie czas. W ciągu roku mamy dużo zajęć, tutaj niczego nie musimy. Są wspaniałe warunki, dzieci mają specjalny pokój zabaw zorganizowany w stodole. Przywozimy tylko książki, gry planszowe. Zwiedzamy okolicę, odpoczywamy.
Dzieci pomagają w karmieniu zwierząt, koni czy owiec, wyprowadzają konie na pastwisko.
Leszek Szklarski dodaje, że w tym roku jest dodatkowa atrakcja dla dzieci, bo urodziły się małe źrebaczki. Jest też możliwość przejażdżki bryczką.
Gospodyni, Wanda Szklarska, uczy robić przetwory i przygotowuje posiłki. – Większość produktów mamy we własnym zakresie, to są warzywa, owoce, drób.
Wczasowiczka wzdycha, że gospodyni karmi tak dobrze, że po sezonie trzeba wymieniać ubrania.
Jaki będzie ten sezon?
Jak przewiduje Wanda Szklarska: - Może być nieco słabszy, bo stali goście dojechali, ale nowych jest niewiele, zapowiedziały się tylko trzy rodziny. Mamy jeden wolny pokój niewykorzystany. Przyjeżdżają raczej rodziny z dziećmi na dłuższy termin, na miesiąc, na sześć tygodni.
Gospodarstwo położone jest w regionie mało atrakcyjnym turystycznie, a jednak goście dopisują. Według gospodyni, to otoczenie i atmosfera domu sprzyjają temu, że goście wracają.
Ci, którzy zdecydują się na odpoczynek na wsi, mają w czym wybierać. Na południowym Podlasiu i wschodnim Mazowszu działa ponad 100 gospodarstw agroturystycznych. Część z nich, jak gospodarstwo Państwa Szklarskich, zrzeszone jest w Mazowiecko-Podlaskim Stowarzyszeniu Agroturystycznym.
Andrzej Ilczuk, ula