– W Polsce nie zostało przeprowadzone żadne precyzyjne badanie. Jednak według szacunków ekspertów, na tego typu kontach znajduje się od 1 mld złotych do nawet 5 mld zł – mówi dr Stanisław Kluza.
Polskie prawo nie reguluje kwestii martwych kont
Polskie prawo nie reguluje kwestii związanych z martwymi kontami. Dziś banki nie są w stanie udowodnić, że właściciel konta nie żyje, a w związku z tym banki powinny takie konta trzymać, a odsetki na nich powinny być naliczane.
– Wszystkie kraje i gospodarki zmierzyły się już z tym tematem. W państwach Unii Europejskiej kraje mają odpowiednie rozwiązania w tym zakresie – jednak nie są one zharmonizowane – przekonywał dr Kluza.
Najprostsza weryfikacja - przez PESEL
W Polsce problem martwych kont powraca. Wydaje się, że istnieje jedna, najprostsza metoda weryfikacji właścicieli rachunków bankowych – a można to zrobić za pomocą numeru PESEL.
– Na poziomie centralnym, musiałaby powstać specjalna baza aktywnych PESEL-i. Wówczas banki miałyby możliwość porównania numerów właścicieli kont bankowych, ze znajdującymi się w bazie PESELAM-i aktywnymi – czyli osób żyjących - mówił ekspert .
W niektórych krajach, w przypadku braku spadkobierców właściciela konta, środki z rachunku bankowego przekazywane są do budżetu centralnego, a w innych krajach, trafiają do samorządów. W niektórych państwa – np. w Wielkiej Brytanii, środki z martwych kont przerzucane są na tzw. Fundusz Społeczny, z którego finansowane są różnego rodzaju projekty społeczno-kulturalne.
W Polsce Senat przygotowuje odpowiednie regulacje dotyczące martwych kont. Kiedy ujrzą światło dzienne – tego jeszcze nie wiadomo.
Dominik Olędzki