Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 28.08.2014

MF: zmiany w ulgach na dzieci pozytywnie wpłyną na PKB

Zapowiedziane przez premiera Donalda Tuska zmiany w ulgach na dzieci obniżą "klin podatkowy" mniej zarabiających rodzin z dziećmi i pozytywnie wpłyną na wzrost PKB - ocenia wiceminister finansów Artur Radziwiłł.
FinanseFinanseGlow Images/East News

"Klin podatkowy" to różnica między tym, co dostaje pracownik (netto), a co płaci pracodawca (brutto - z wszystkimi obciążeniami wynagrodzenia z tytułu ubezpieczeń społecznych i podatkiem).

Przedwyborcze obietnice
W środowym wystąpieniu premier zapowiedział wprowadzenie zmian w podatkach i świadczeniach społecznych. Rząd proponuje wprowadzenie minimalnej kwoty waloryzacji. Kwota ta wynosi 36 zł. Rozszerzona ma być również ulga na dzieci - zapowiedziano zwiększenie kwoty odpisu na trzecie, czwarte i kolejne dziecko o 20 proc. oraz wprowadzono pełne wykorzystanie ulgi, czyli odpisanie pełnej kwoty, niezależnie od dochodów.
Koszty są duże

Zgodnie z danymi rządowymi łączny koszt proponowanych rozwiązań to ok. 4,7 mld zł, czyli ok. 0,3 proc. PKB, z czego koszt rozszerzenia ulg to 1,1 mld zł, a koszt waloryzacji to 3,6 mld zł. Sama modyfikacja zasad waloryzacji to 1,7 mld zł. - Niewątpliwie zaproponowane zmiany obniżają „klin podatkowy” dla relatywnie mniej zarabiających rodzin z dziećmi. To będzie miało pozytywny skutek dla rynku pracy i w konsumpcji. Będzie zatem pozytywnie wspierało wzrost gospodarczy - powiedział dziennikarzom Radziwiłł.

Wzrośnie popyt wewnętrzny

Analitycy oceniają, że wprowadzenie rządowych planów zmiany waloryzacji emerytur oraz ulg na dzieci powinno w niewielkiej skali ożywić popyt. Dodatkowe środki trafią bowiem do grupy osób najmniej zarabiających, przeznaczających nowe dochody na konsumpcję. Skala wpływu propozycji rządowych na PKB będzie jednak niewielka - 0,1-0,2 pkt proc.
Radziwiłł poinformował też, że cel zmian nie ma charakteru makroekonomicznego, ale społeczny. - Zaprezentowane wczoraj przez premiera zmiany w ulgach na dzieci powinny przyczynić się do poprawy wskaźników dzietności, wpisują się też w redukcję ubóstwa - uważa wiceminister finansów. Dodał, że cele zaproponowanych przez rząd zmian w ulgach nie mają charakteru makroekonomicznego, ale przede wszystkich charakter społeczny. - Oczywiście cieszy nas, że przy okazji wpłyną one pozytywnie na konsumpcję - mówił.

PAP, abo