Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 25.09.2014

Piloci Air France nadal strajkują, choć dyrekcja poszła na ustępstwa

Jedenasty dzień strajkują piloci Air France. Akcja protestacyjna trwa mimo znacznych ustępstw ze strony dyrekcji francuskiego przewoźnika. Każdy dzień akcji strajkowej kosztuje francuskiego przewoźnika 20 milionów euro. Piloci zapowiadają kontynuowanie strajku do 4 października.
Posłuchaj
  • Francja - dyrekcja Air France ustępuje - piloci milczą, relacja (IAR) Marek Brzeziński, Paryż
Czytaj także

W tej chwili przedmiotem negocjacji już nie są tanie linie lotnicze o zasięgu europejskim Transavia Europe, które zdaniem dyrekcji pozwoliłyby wyjść finansom Air France na prostą, lecz linie krajowe Tansavia France.

Bardzo kosztowny strajk

Dyrekcja wycofała się ze swoich wcześniejszych planów pod naciskiem rządu zaniepokojonego wielomilionowymi stratami spowodowanymi każdym dniem strajku. Piloci obawiali się, że międzynarodowe tanie linie pogorszą ich warunki pracy. Rzecznik związku zawodowego wyjaśniając aktualną sytuację stwierdził, że obydwie strony konfliktu chcą naprawdę doprowadzić do zakończenia strajku. Dodał, że po dziesięciu dniach protestu negocjacje w rzeczywistości zaczęły się dzisiaj, a dyskusje dotyczą warunków powstania tanich linii krajowych, które - wszyscy chcą - aby powstały jak najszybciej.

Przed siedzibą Air France odbywają się coraz liczniejsze manifestacje przeciwników strajku - są wśród nich także piloci.

Nieugięci związkowcy

Przyczyną konfliktu były plany dyrekcji Air France, która dąży do rozbudowania tanich linii Transavia. Piloci widzą w tym zagrożenie dla swojej pozycji oraz zapowiedź pogorszenia ich warunków pracy związanych z dotychczasowym statusem w firmie. Obawiają się, że będą musieli odbywać więcej lotów za te same pieniądze, które w tej chwili są sześciokrotnie większe od średniej dobrze zarabiającego pracownika. 81 procent pilotów opowiedziało się za przedłużeniem strajku.

Rząd wzywa bezskutecznie do przerwania strajku

Francuski rząd wezwał w środę związki zawodowe pilotów i kierownictwo linii Air France do zaprzestania "próby sił". Zaapelował też do związkowców o zakończenia strajku. W trzecim dniu akcji strajkowej francuski przewoźnik obsługuje jedynie 40 proc. połączeń.

- Trzeba zakończyć ten strajk, który jest niezrozumiały - oświadczył premier Manuel Valls.
- Strajk ten ma poważny wpływ zarówno na Air France, jak i na finanse oraz atrakcyjność i wizerunek naszego kraju - powiedział szef socjalistycznego rządu rozgłośni France Inter. - Szkoda, że pojedyncza grupa, w tym przypadku piloci, może wstrzymać transport powietrzny w kraju - wskazał. Premier podkreślił, że "przyszłość firmy Air France jest zagrożona, a dialog społeczny musi wyprowadzić nas z tego konfliktu".
Wcześniej minister gospodarki Emmanuel Macron wezwał dyrekcję Air France do poczynienia - jak to ujął - "pewnych ustępstw" wobec strajkujących. - Nie możemy zaakceptować sytuacji, w której kraj zostaje zablokowany z powodu (strajku) nielicznych - powiedział rozgłośni Europe 1.

Strajk pilotów Air France. Chcą, by piloci taniej siostrzanej linii nie zarabiali mniej

Źrodło: Bloomberg/x-news

PAP/IAR, abo, awi, jk