Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 18.09.2014

Biedronka: pracownicy protestami chcą walczyć o wyższe zatrudnienie i płace

"Solidarność" w Biedronce zapowiada twardą walkę o poprawę warunków pracy i płacy w sieci sklepów. Zapowiada protesty i pikiety. Jeronimo Martins Polska odrzuca zarzuty związków zawodowych.
Biedronka: pracownicy protestami chcą walczyć o wyższe zatrudnienie i płacebiedronka.pl

- Prawa pracowników nie są respektowane, a działalność związków jest utrudniana. Pracownikom chodzi przede wszystkim o wyższe płace, uzupełnienie kadry w sklepach i poszanowanie ich praw. Nie chcemy rozmawiać z pośrednikami, o naszej sytuacji chcemy pomówić bezpośrednio z zarządzającym Biedronką Pedro Pereirą da Silva. Jeśli spotkanie to nie dojdzie do skutku, będziemy pikietować - mówi w rozmowie z portalem dlahandlu.pl Robert Jacyno, wiceprzewodniczący "Solidarności" w Biedronce.

– Wielokrotnie informowaliśmy o problemach z grafikiem, który jest zmieniany z dnia na dzień, braku możliwości załatwienia przez pracowników prywatnych spraw w czasie wolnym - nie mogą nic zaplanować, bo może się okazać, że będą musieli przyjść do pracy. Pracownicy często nie mogą nawet skorzystać z przysługujących im przerw, bo wzywają ich obowiązki. Obsada sklepów i magazynów jest po prostu niewystarczająca - mówi Robert Jacyno.

– Nasze postulaty przedstawialiśmy wielokrotnie na spotkaniach z Katarzyną Strugalską, odpowiedzialną w firmie za relacje z pracownikami. Niestety, nie zaproponowano żadnych konstruktywnych rozwiązań, dlatego chcemy rozmawiać bezpośrednio z zarządem. Podejrzewamy, że do prezesa nie dochodzą wszystkie informacje od pracowników, chcemy mu osobiście opowiedzieć o naszej sytuacji - dodaje Jacyno.

Mówi też, że działalność związków często utrudnia kierownictwo sklepów. - Nie możemy dotrzeć do wszystkich pracowników. Bywa, że nasze broszury informacyjne są konfiskowane. Rozważamy złożenie skargi do Międzynarodowej Organizacji Pracy (ustawa o związkach zawodowych) - dodaje Jacyno.

Jeronimo Martins Polska odrzuca te zarzuty. Oto treść oświadczenia przysłanego do naszej redakcji:

"Nasza firma od lat podejmuje szereg działań, mających na celu stworzenie najlepszego środowiska pracy w branży. Ze względu na skalę prowadzonej działalności (największy prywatny pracodawca w Polsce) wdrożyliśmy rozwiązania, mające charakter systemowy. Ich zadaniem jest zagwarantowanie każdemu pracownikowi możliwości zgłaszania ewentualnych nieprawidłowości, a ze strony firmy podejmowanie działań prowadzących do ich natychmiastowego wyeliminowania.

Stanowczo odrzucamy zatem stawiane nam zarzuty we wspomnianych artykułach, w tym również te przedstawione jako cytaty przedstawicieli związków zawodowych. Zwracamy także uwagę na fakt, iż przywoływane rzekome naruszenia praw pracowniczych i zasad BHP nie zostały sprecyzowane w żaden sposób, do jakich konkretnie wydarzeń tego typu się odnoszą. Ponadto podkreślamy, że forma opublikowanych artykułów, w szczególności tytuł jednej z publikacji "Horror w Biedronkach. Pracownicy wyjdą na ulice?" nie wskazują na chęć pokazania faktów, tylko stanowią próbę sztucznego wzbudzenia zainteresowania ze strony opinii publicznej, eliminując możliwość obiektywnej oceny rzeczywistego stanu rzeczy przez czytelnika. Podkreślamy, że wypracowywana przez lata polityka pracownicza w naszej firmie oparta jest na zasadzie otwartego dialogu i szacunku, zarówno z pracownikami, jak i przedstawicielami Związków Zawodowych.

Uważnie wsłuchujemy się w opinie osób zatrudnionych w naszej firmie, do ich dyspozycji pozostawiając specjalnie w tym celu stworzone narzędzia, np. Biuro Obsługi Pracowników wraz z dedykowaną infolinią, dzięki której pracownicy mogą anonimowo zgłaszać sytuacje budzące ich wątpliwości. Posiadamy także szereg dodatkowych regulacji, których celem jest zapobieganie ewentualnym nieprawidłowościom tj.: wewnętrzna polityka antymobbingowa, uchwała antydyskryminacyjna czy kodeks etyczny. Warunki pracy w naszej firmie są też regularnie kontrolowane przez wyspecjalizowany zespół zajmujący się obszarem BHP. Szczególną wagę przykładamy również do kwestii związanych z prawidłowym rozliczaniem czasu pracy, dzięki wdrożonej elektronicznej ewidencji czasu pracy.

Zaznaczamy także, iż obszarem relacji pracowniczych w naszej firmie zajmuje się specjalnie powołany do tego celu dział, zarządzany przez osobę w randze dyrektora, który odbywa regularne spotkania z pracownikami oraz z przedstawicielami organizacji związkowych.

Dodatkowo chcielibyśmy zwrócić uwagę na fakt, iż firma Jeronimo Martins Polska podejmuje od lat wiele starań w celu zbudowania pozycji wiodącego pracodawcy na rynku. Podstawową formą zatrudnienia w JMP jest umowa o pracę. Firma oferuje swoim pracownikom konkurencyjne warunki pracy, w tym wynagrodzeń na wszystkich poziomach zatrudnienia. Minimalna płaca w JMP jest obecnie o ok. 20% wyższa od minimalnej płacy krajowej i wynosi 2 tys. zł brutto, ponadto pracownicy sklepów objęci są systemem premiowym. Wszyscy pracownicy mają też do dyspozycji rozbudowany pakiet socjalny, w tym program profilaktyki zdrowotnej czy programy pomocy potrzebującym. "

/