Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 08.10.2014

Szczurek: budżet na 2015 rok jest racjonalny i oszczędny. Oczekiwana poprawa koniunktury i niższe bezrobocie

Budżet na 2015 r. jest racjonalny i oszczędny, ale jednocześnie niepozbawiony wrażliwości - mówił minister finansów Mateusz Szczurek. Zapowiedział poprawę koniunktury i spadek bezrobocia. Szybko gonimy UE, w 2015 r. nasze PKB na głowę wyniesie 71 proc. średniej unijnej - wskazał.
Minister finansów Mateusz SzczurekMinister finansów Mateusz Szczurek PAP/Jakub Kamiński
Posłuchaj
  • Mateusz Szczurek (IAR) uspokoił posłów, że plan przyszłorocznych finansów, ostatni przygotowywany w tej kadencji Sejmu, nie zakłada rozdawnictwa pieniędzy
  • Minister finansów (IAR) zapewnił, że przygotowując projekt budżetu wziął pod uwagę niepewną sytuację gospodarczo-polityczną w Europie
  • Premier Ewa Kopacz (IAR): przyszłoroczny plan finansów jest stabilny i napisany w odpowiedzialny sposób

- Ten budżet jest racjonalny, oszczędny, ale niepozbawiony wrażliwości" - mówił minister w środę podczas pierwszego czytania projektu budżetu na 2015 r. Jak przekonywał, przyszłoroczny budżet nie ma charakteru wyborczego, bowiem w 2015 r. wydatki publiczne względem PKB po raz kolejny osiągną poziom najniższy w historii - poniżej 40 proc. PKB. - Nie jesteśmy rozrzutni, wydając pieniądze polskiego podatnika. Jesteśmy krajem oszczędnym - dowodził. Mówił, że rząd ogranicza zbędne i nieefektywne wydatki publiczne, aby móc zwiększać wydatki inwestycyjne i prorozwojowe. Ministerstwo rozpoczęło też proces przeglądu jakości wszystkich wydatków państwa.
Szczurek powiedział, że konstruując budżet, stanął przed dylematem, jak znaleźć bezpieczną równowagę pomiędzy stabilnością finansów publicznych, a oczekiwaniami obywateli.

Ewa Kopacz o budżecie 2015: Odpowiedzialny, stabilny, z prospołecznymi elementami

TVP/x-news

Projekt budżetu na 2015 rok trafił już do Sejmu

Wzrost gospodarczy na poziomie 3,4 proc.
Przedstawiając uwarunkowania makroekonomiczne projektu, wyjaśnił, że rząd oczekuje, iż w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie 3,3 proc., a w przyszłym 3,4 proc. Podkreślił, że będzie to jeden z najwyższych poziomów w UE. Podał, że w ciągu ostatnich 7 lat wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 20 proc., podczas gdy średnia unijna była poniżej zera. Co więcej - dodał - nie był to wzrost na kredyt.

PKB na głowę 71 proc. średniej unijnej
Dodał, że PKB na głowę w Polsce, po uwzględnieniu siły nabywczej, wyniesie 71 proc. średniej unijnej, podczas gdy w 2003 roku było to 49 proc., a w ubiegłym roku 68 proc. - Jeszcze nigdy w historii doganianie poziomu naszego dochodu nie było tak szybkie, jak w ciągu ostatnich lat - zaznaczył.

Motorem wzrostu będzie popyt krajowy
Podstawowym czynnikiem odpowiedzialnym za przyspieszenie tempa wzrostu PKB - zdaniem Szczurka - jest wzrost popytu krajowego do 3,5 proc. w 2014 r. - Zakładamy, że w przyszłym roku wzrost popytu krajowego przyspieszy do 3,8 proc., a to dzięki dalszej poprawie na rynku pracy, ale także dzięki działaniom rządu, m.in. zwiększeniu waloryzacji emerytur i rent oraz zwiększeniu pomocy państwa dla rodzin z dziećmi w ramach ulgi podatkowej - przekonywał Szczurek.
Jak przypomniał, w budżecie państwa na 2015 rok zostały przewidziane środki na wyższą waloryzację (rent i emerytur), która obejmie tych emerytów i rencistów, których świadczenie jest niższe od 3300 złotych. Co ważne, przy tym sposobie waloryzacji nie straci żaden emeryt.

Polityka prorodzinna
Sporo uwagi poświęcił kwestii zachęcania do posiadania dzieci. Poinformował, że w budżecie zagwarantowano środki na zwiększenie dostępności ulgi podatkowej z tego tytułu. - Przez zapowiadane zmiany zwiększamy efektywnie kilkukrotnie tzw. kwotę wolną od podatku dla mających dzieci - zaznaczył.
Według Szczurka na zmianach skorzysta ponad milion rodzin, w których wychowuje się około dwóch milionów dzieci. - Rodzina z trójką dzieci i z dochodem 65 tysięcy złotych rocznie nie zapłaci ani grosza podatku dochodowego - podkreślił.

Pieniądze na żłobki
Szczurek zwrócił też uwagę, że w przyszłorocznym budżecie zapewniono pieniądze na zwiększenie dotacji na budowę żłobków o 50 mln zł. Wydatki na oświatę i wychowanie mają wynieść prawie 45 mld zł, co oznacza, że będą wyższe o 710 mln zł niż w 2014 r. Minister wskazał, że na kontynuację działań upowszechniających wychowanie przedszkolne zaplanowano 1,6 mld zł, na bezpłatny dostęp do podręczników i ćwiczeń 290 mln zł, a na wyprawkę szkolną 65 mln zł.
Jak zaznaczył, wraz z poprawą koniunktury rząd oczekuje też systematycznego zmniejszania się bezrobocia. Ocenił, że prognozowane 12,5 proc. bezrobocia na koniec tego roku to bardzo konserwatywna prognoza i jest spora szansa, że ten wynik będzie lepszy. Dodał, że na koniec 2015 r. założono 11,8 proc. bezrobocia.

Wynagrodzenia wzrosną
W ocenie ministra finansów do poprawy sytuacji gospodarstw domowych przyczyniać się będzie także dalszy systematyczny wzrost przeciętnego realnego wynagrodzenia. Będzie temu sprzyjać bardzo niska inflacja. - W tym roku średnioroczna inflacja będzie bliska zeru; w porównaniu do 0,9 proc. w roku ubiegłym - dodał. Zgodnie z prognozami rządu w przyszłym roku wzrost cen ma wynieść 1,2 proc.
Minister zapowiedział ponadto trzeci etap podwyżek dla pracowników szkolnictwa wyższego. Wskazał, że wydatki na naukę mają wynieść prawie 8 mld zł (o 700 mln zł więcej niż w tym roku i dwa razy więcej niż w 2007 r.), a wydatki z Krajowego Funduszu Drogowego na budowę dróg krajowych wyniosą prawie 14 mld zł (ok. 6 mld zł więcej niż w tym roku). Natomiast na modernizację kolei mamy wydać ok. 11 mld zł (o 5 mld zł więcej niż obecnie).

Wydatki na armię
Minister zapowiedział, że Polska nie będzie oszczędzać na obronności. - W 2015 roku przeznaczymy na ten cel prawie 2,3 proc. PKB, a od 2016 roku wydatki na obronność będą zwiększane do 2 proc. PKB - podkreślił. Szczurek poinformował też, że w nadchodzącym roku budżety służb specjalnych zostaną zwiększone o 17,3 proc.
Natomiast - według niego - czynnikiem niesprzyjającym wzrostowi gospodarczemu w Polsce będą niekorzystne okoliczności związane z przedłużającą się stagnacją w UE. - Stanowi nie lada wyzwanie dla polskich firm, a przez to i gospodarstw domowych, jednostek samorządu terytorialnego i budżetu państwa - mówił.
Szef resortu finansów powiedział, że podstawą przygotowywania przyszłorocznego budżetu było wykonanie ustawy w tym roku. Poinformował, że w tegoroczny deficyt może być niższy o ponad 13 mld zł od dopuszczonego i wyniesie 34 mld zł. To zasługa wyższych o 8 mld zł dochodów i niższych o ok. 5 mld zł wydatków.
Deficyt sektora finansów ma wynieść w tym roku ok. 3,4 proc PKB, a w przyszłym będzie poniżej 3 proc. PKB. Do obniżenia deficytu przyczyni się zastosowanie stabilizującej reguły wydatkowej, której podlega budżet. Minister zaznaczył, że obejmuje ona prawie cały sektor instytucji rządowych i samorządowych. Dzięki niej deficyt sektora finansów publicznych liczony według unijnej metodologii ESA 2010 wyniesie w tym roku ok. 3,4 proc. PKB, a w przyszłym roku spadnie do 2,6-2,7 proc. PKB w przyszłym roku.
- Jednocześnie tempo ograniczania wydatków i deficytu, dyktowane przez regułę, nie tylko zapewnia bezpieczeństwo i stabilność sektora finansów publicznych, ale też przez jej antycykliczny charakter wspiera rozwój gospodarczy kraju - dodał minister finansów.
Posłowie przystąpili w środę do pierwszego czytania projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej. Zgodnie z nim dochody budżetu państwa w roku 2015 r. zaplanowano w wysokości 297 mld 252 mln 925 tys. zł (wobec 277 mld 782,2 mln zł zaplanowanych na bieżący rok), a wydatki w kwocie 343 mld 332 mln 925 tys. zł (wobec 325 mld 287,4 mln zł przewidzianych w tym roku). Resort finansów założył, że w przyszłym roku deficyt nie powinien przekroczyć 46 mld 80 mln zł.

PAP/IAR, abo