Na Catalyst łatwiej będzie ocenić ryzyko emisji obligacji

- Giełda już podjęła działania zmierzające do upowszechniania ratingów emisji spółek, które mają miejsce na rynku Catalyst - tłumaczy Beata Kacprzyk z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Struktura rynku odpowiada strukturze przedsiębiorstw w Polsce, zdecydowana większość emisji to emisje małych i średnich firm. Catalyst sprawdza się jako źródło pozyskiwania kapitału w drodze emisji obligacji.

Giełda stara się, by Catalyst był jeszcze bardziej bezpieczny i bardziej transparentny. Stąd od września wprowadziła zmiany, które mają zwiększyć jakość rynku. W tym roku GPW wprowadziła nowe, zaostrzone wymogi dla uczestników tego rynku. M.in. minimalną wartość emisji obligacji, która może być wprowadzona na Catalyst. To oznacza, że nie przyjmuje się emisji mniejszych niż milion złotych. Ponadto Giełda nałożyła obowiązek posiadania autoryzowanego doradcy na emitentów. - Wymagamy sporządzenia dokumentu informacyjnego, nawet w przypadku oferowana obligacji na podstawie memorandum informacyjnego - dodaje Beata Kacprzyk.

Catalyst, rynek papierów dłużnych GPW, powstał pięć lat temu. Dziś wartość notowanych tam papierów przekracza 531 mld zł. Obok obligacji skarbowych na Catalyst handluje się obligacjami korporacyjnymi jednostek samorządu terytorialnego oraz banków spółdzielczych.

/Justyna Golonko,mp/