Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 08.11.2014

Chiny otwierają się na inwestycje zagraniczne. Znoszą restrykcje w następnych sektorach gospodarki

Chiny zamierzają znieść niektóre restrykcje dotyczące inwestycji zagranicznych, m.in. w sektorach handlu elektronicznego, akumulatorów, transportu kolejowego i chemicznym, by zapewnić dogodne warunki dla swoich własnych inwestycji za granicą.
Chiny otwierają się na inwestycje zagraniczne. Znoszą restrykcje w następnych sektorach gospodarkiyoutube.com
Posłuchaj
  • Marek Zuber: nie wykorzystaliśmy naszej popularności w Chinach (IAR)
  • Marek Zuber o inwestycjach chińskich (IAR)
Czytaj także

Proponowana reforma zakłada zmniejszenie z 79 do 35 liczby gałęzi gospodarki, w których zagraniczne firmy zmuszone są do wchodzenia w spółki joint venture z chińskimi partnerami lub ograniczone są do udziałów mniejszościowych. Niektóre z sektorów usuniętych z listy wciąż będą jednak zamknięte ze względu na inne obowiązujące regulacje, a większość spośród gałęzi, które mają zostać otwarte, to sektory małe i specjalistyczne albo zdominowane już przez bardzo konkurencyjne chińskie firmy - zauważa "Financial Times".
"Spóźniliśmy się z inwestycjami w Chinach" >>>
Chińskie firmy coraz śmielej inwestują za granicą, w tym w Europie i USA, a światowe rynki wywierają na Pekin coraz silniejszą presję, by zniósł sztywne ograniczenia dotyczące inwestycji zagranicznych u siebie. Liberalizując teraz przepisy w tym zakresie, Chiny liczą na to, że zagraniczne rynki nie wprowadzą podobnych barier dla inwestorów chińskich.
Inwestycje zagraniczne w Chinach słabną
Pekin jest również zaniepokojony słabnącymi inwestycjami zagranicznymi w Chinach i zwalniającą gospodarką kraju, której wzrost ma być w tym roku najniższy od roku 1990. Całkowite inwestycje zagraniczne, które napłynęły do Chin w pierwszych dziewięciu miesiącach br., są mniejsze o 1,4 proc. od analogicznego okresu w zeszłym roku. Natomiast w lipcu i sierpniu br. wyniosły one odpowiednio 14 i 17 proc. mniej niż w tych samych miesiącach roku ubiegłego.
Proponowane zmiany zakładają m.in. otwarcie dla inwestorów z zagranicy sektora obróbki rzadkich gatunków drewna, chińskich luksusowych alkoholi, kin oraz niektórych rodzajów buldożerów i spychaczy. Jednocześnie jednak inna lista branż, w których inwestycje zagraniczne będą zabronione, zostanie powiększona o nowe rodzaje produktów modyfikowanych genetycznie, produktów tytoniowych, usług geologicznych i kartograficznych, aukcji nieruchomości i sklepów z antykami.
Zmiany są niewystarczające
Izba Handlowa UE w Chinach, która regularnie apeluje do władz w Pekinie o otwarcie rynku dla inwestorów zagranicznych, ocenia, że proponowane zmiany są "jedynie małym krokiem dla chińskiego rządu w wyrażanych przez niego ambicjach oddania decydującej roli siłom rynkowym" - napisano w oficjalnym komentarzu organizacji.
Zmiany należy uznać za niewystarczające szczególnie w kontekście toczonych obecnie przez Pekin negocjacji ws. dwustronnych umów regulujących handel z największymi gospodarkami świata. Podejście Chin, zakładające wpuszczanie zagranicznych inwestorów tylko w te sektory, w których służy to celom gospodarczym Chin, może utrudnić te negocjacje - ocenia europejska Izba Handlowa.

Ekspert: nteresy na obszar UE Chińczycy załatwiają w Berlinie.

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

PAP, awi