BGK, realizując misję banku rozwoju, oferuje gwarancje de minimis, czyli instrument, który ułatwia przedsiębiorcom dostęp do finansowania kredytu. Stawka prowizji wynosi zaledwie 0,5 proc. kwoty gwarancji w stosunku rocznym.
– Jest to znacznie mniej niż wynikałoby to z kosztów takiej gwarancji - mówi z-ca Dyrektora Centrum Poręczeń i Gwarancji, Robert Koziński.
Program trafił w dziesiątkę, o czym świadczą jego wyniki.
– Od 15. marca 2013 do końca października udzieliliśmy gwarancji de minimis na łączną kwotę ponad 15 mld zł. Skorzystało z nich ok. 71,5 tys. przedsiębiorców. Średnia wartość gwarancji to nieco ponad 160 tys. złotych. Bardzo nas cieszy to, że skorzystali z nich przede wszystkim mikroprzedsiębiorcy, do których głównie kierowaliśmy naszą ofertę. To oni mają zazwyczaj największe trudności z tym, aby przedstawić bankowi odpowiednie zabezpieczenie kredytu.
Na sukces gwarancji złożyła się także łatwa dostępność.
– Przedsiębiorca przychodzi bezpośrednio do banku kredytującego. Proces udzielenia gwarancji jest równoległy z procesem udzielenia kredytu - dodaje dyr. Koziński.
Badania, które przeprowadził BGK, pokazują jaki wpływ na gospodarkę miały gwarancje de minimis. Według szacunków, gdyby nie one, nie powstałoby ponad 22,5 tys. nowych miejsc pracy.
Gwarancje de minimis będą obowiązywały do 2015. W BGK trwają jednak prace, aby przedłużyć istnienie tego instrumentu o kolejny rok.
Błażej Prośniewski