Wzrost płacy minimalnej pociąga za sobą także wyższe składki dla początkujących przedsiębiorców.
- W proporcji do wysokości minimalnego wynagrodzenia ustalana jest preferencyjna stawka składek, jakie trzeba płacić na ZUS. Jest to 30 proc. pensji minimalnej. Zatem wzrost tej płacy spowoduje przede wszystkim wzrost kosztów, jakie ponoszą przedsiębiorcy – podkreśla Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
O 84 zł więcej za jednego pracownika
Podniesienie ustawowego minimum zarobków oznacza również wzrost składek na ubezpieczenia społeczne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Za jednego pracownika szef będzie musiał zapłacić o 84 zł więcej. W skali roku to ponad 1 tys. zł.
Wzrost płacy minimalnej wpływa też na inne świadczenia dla pracowników, dodaje radca prawny Grzegorz Gołębiewski.
- Wynagrodzenie minimalne stanowi istotną wartość referencyjną, która pojawia się w wielu przepisach i w oparciu o którą ustala się szereg świadczeń. Np. dodatek za pracę w godzinach nocnych, który jest obliczany jako kwota 20 proc. stawki godzinowej wynikającej z minimalnego wynagrodzenia – wyjaśnia Grzegorz Gołębiewski.
Przełożenie na wysokość odszkodowań
Płaca minimalna przekłada się też na wysokość odszkodowań przewidzianych w Kodeksie pracy.
- Przysługujących pracownikowi w razie nierównego traktowania w zatrudnieniu czy w przypadku, gdy pracownik rozwiąże umowę o pracę w związku z mobbingiem. Można wspomnieć jeszcze o odprawie przewidzianej w ustawie o zwolnieniach grupowych, która stanowi, że odprawy w razie zwolnień grupowych lub indywidualnych, ale wyłącznie z przyczyn niedotyczących pracowników, nie mogą przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia – mówi Grzegorz Gołębiewski.
Dla niektórych firm to za duże obciążenie
Łukasz Kozłowski zaznacza, że lepszym sposobem na zapewnienie godziwych płac jest sprzyjanie rozwojowi gospodarki, a podnoszenie płacy minimalnej, szczególnie dla małych firm z regionów słabo rozwiniętych, jest zbyt dużym obciążeniem.
- W regionach, gdzie jest wysokie bezrobocie, które są słabiej rozwinięte, ale także tam, gdzie są niższe koszty życia, tam wzrost płacy minimalnej, jeśli jest on nadmierny, może doprowadzić do wzrostu bezrobocia lub rozrostu szarej strefy – uważa Łukasz Kozłowski.
Często jednak wzrost płacy minimalnej to jedyna szansa na poprawę sytuacji najgorzej zarabiających pracowników. Od 2007 roku płaca minimalna wzrosła aż o 80 proc. z 936 zł w 2007 roku do 1680 zł w tym roku.
Karolina Mózgowiec, awi