Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jarosław Krawędkowski 29.01.2015

Polska wódka w odwrocie. Jej legalna produkcja i sprzedaż spadła o jedną czwartą

Tak źle z przemysłem spirytusowym w Polsce jeszcze nie było. Jak wynika z danych GUS, produkcja wódki spadła w 2014 r. aż o jedną czwartą. Jak oceniają specjaliści, to efekt podniesienia o 15 procent akcyzy na wyroby spirytusowe, powodujący gwałtowny rozrost szarej strefy. Konkurencja płynie strumieniami z bazarów, z Ukrainy i Rosji.
Legalna produkcja i sprzedaż wódki spadła w Polsce w 2014 r. o jedną czwartą.Legalna produkcja i sprzedaż wódki spadła w Polsce w 2014 r. o jedną czwartą. Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Jak wynika z danych GUS, produkcja wódki spadła w 2014 r. aż o jedną czwartą. Co było tego przyczyną i jak rozrosła się w Polsce szara strefa spirytusowa mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy./Justyna Golonko/Naczelna Redakcja Gospodarcza PR SA/.

– Kiedy rząd podnosił akcyzę na wyroby tytoniowe i mocne alkohole eksperci ostrzegali, że skończy się spadkiem wpływów do budżetu i rozrostem szarej strefy. I tak rzeczywiście jest - tłumaczy Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Tani przemycany alkohol zalewa Polskę

Przypomina, że  ubiegłym roku podniesiono akcyzę o 15 procent na wyroby spirytusowe i tak obłożone bardzo mocno tą daniną. – To sprawiło, że polska wódka zdrożała, a w tym czasie mamy do czynienia ze spadkiem tego alkoholu tuż przy granicy z Polską – mówi Wiwała.

Wymienia m.in. Ukrainę, gdzie w związku ze spadkiem kursu hrywny alkohole zdecydowanie staniały. Jak mówi, za pół litra dobrej jakościowo wódki na Ukrainie płaci się 8 zł, gdy w naszym kraju taki sam alkohol kosztuje ponad 20 zł. Tą różnicę wykorzystują w Polsce grupy przestępcze, przemycając alkohol z tego kierunku.

Furorę robi na bazarach "odkażanka"

W dodatku na polskich bazarach kwitnie sprzedaż tzw. kradzionego spirytusu z Polmosów. –To też jest oszustwo, wyjaśnia szef ZPPPS. Opisuje, że w większości mamy do czynienia nie ze spirytusem ale tzw. „odkażanką”, czyli alkoholem odzyskiwanym ze skażonych spirytusów, używanych np. do spryskiwaczy. – W Polmosach kradzieże to kilkanaście tysięcy litrów, tymczasem na bazarach spirytus płynie setkami, jeśli nie milionami litrów – mówi.

Zdaniem ekspertów  polski trunek ma szansę wyprzeć niebawem także alkohol pochodzący z Rosji.

I podsumowuje, że szara strefa obejmująca rynek spirytusowy mogła przez rok wzrosnąć z szacowanych 15 do 20 procent produkcji legalnego rynku wyrobów spirytusowych.

Czy Bond pomoże polskiej wódce?

Ale jest też dobra wiadomość - bo rośnie eksport naszej wódki - staje sie ona naszym hitem eksportowym. Pojawiła się też wiadomość, że James Bond w najnowszym filmie o przygodach agenta 007 będzie pić polską wódkę - potwierdza to Leszek Wiwała.

Justyna Golonko, jk

/