Pomysł ministerstwa nie jest oryginalny. Podobną loterię organizuje portugalski fiskus, który dzięki niej, zanotował rekordowy wzrost legalnych transakcji. Od stycznia do czerwca ubiegłego roku, w porównaniu z rokiem 2013, liczba wydanych paragonów wzrosła aż o blisko połowę.
Paragon to gwarancja zapłacenia podatku
- Chodzi oczywiście o to, żeby konsumenci takie paragony pobierali i też żądali od przedsiębiorców, aby ci takie paragony wydawali. W sytuacji, gdy przedsiębiorca go nie wyda, nie jest oczywiście płacony podatek, stąd też ministerstwu tak bardzo zależy na paragonach - tłumaczył na antenie Polskie Radia 24, Michał Borowski z firmy Crido Taxand.
Coraz więcej kas fiskalnych
Ministerstwo nie tylko chce zarabiać, ale także edukować Polaków i zwrócić im uwagę na to, że branż, gdzie powinny być wydawane paragony jest coraz więcej.
- Obowiązkiem fiskalizacji obejmowane są kolejne gałęzie gospodarki. I szczególnie w tych branżach "nowych" może być z jednej strony pokusa, a z drugiej strony brak świadomości, że paragony trzeba wystawiać, jak chociażby w przypadku mechaników samochodnych, czy prawników - dodawał ekspert.
Formalnie loteria będzie wyglądała tak, że każdy kto weźmie paragon na kwotę co najmniej 10 zł, będzie mógł go zarejestrować na specjalnej stronie internetowej. Raz w miesiącu spośród paragonów będzie losowany zwycięzca. Nagrodą jest samochód osobowy. Będą też nagrody pocieszenia: laptopy i tablety.
Błażej Prośniewski, abo