Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 12.03.2015

Eksperci o kredytach we frankach: propozycje banków mogą prowadzić do pułapki zadłużenia

Banki mają propozycję dla frankowiczów. Eksperci ostrzegają, że jeden z funduszy może prowadzić do spirali zadłużenia. Drugi zaś jest dostępny tylko dla co czwartego kredytobiorcy.
Posłuchaj
  • Eksperci i frankowicze krytykują w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki propozycję bankowców ws. kredytów we frankach (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Bankowcy przedstawili propozycje dla osób spłacających kredyty we frankach. Proponują utworzenie dwóch funduszy, pierwszego dla wszystkich osób spłacających kredyty mieszkaniowe, które znajdują się w trudnej sytuacji życiowej i drugiego dla frankowiczów na wypadek gwałtownego wzrostu kursu tej waluty. A także możliwość zmiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych.

Frankowicze nie są zadowoleni

Z tych propozycji absolutnie nie są zadowoleni frankowicze mówi Maciej Janiszewski z Ruchu Społecznego Lichfa. - Bank powinien teraz, jako instytucja zaufania publicznego rozpocząć dialog z osobami spłacającymi kredyty we frankach, a nie z naszym rządem. To jest problem. Oni się zamykają w gabinetach. Dają nam propozycje, których szary człowiek nawet nie rozumie. Co mi da taki fundusz? Nie dość, że podpiszę na siebie wyrok, będą znowu zabezpieczony przez bank. A powiedzmy sobie szczerze, że bank jako instytucja nie da nam ani grosza. I na pewno będziemy musieli to zwrócić – uważa rozmówca.

Fundusz może być pułapką zadłużenia

Fundusz wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych może przyczyniać się do popadania kredytobiorców w spiralę zadłużenia przyznaje Michał Krajkowski Dom Kredytowy Notus. - Co prawda zawieszając kredytobiorcom spłatę raty, czy dopłacając, dajemy im odetchnąć przez 12 miesięcy. Jednka pomoc ma być zwrotna, więc po upływie tego okresu oprócz tego, że po 12 miesiącach będziemy musieli już spłacać ratę kredytu mieszkaniowego, to jeszcze będziemy musieli zwrócić środki z tego funduszu pomocowego. One oczywiście w określonych sytuacjach będą też umarzane, ale idea jest taka, żeby te pieniądze były jednak zwracane – wyjaśnia ekspert.

Pomoc tylko dla 25 proc. frankowiczów

Fundusz stabilizacyjny zaś ma być rozwiązaniem dla tych kredytobiorców frankowych, którzy odczuliby skutki ryzyka walutowego w przyszłości, gdyby kurs franka znowu gwałtownie wzrósł. - To jest rozwiązanie dla osób, które boją się, że raty jeszcze bardziej wzrosną. To rozwiązanie w żaden sposób nie pomaga tym osobom, dla których ryzyko walutowe, już dziś się zrealizowało.Dodatkowo z funduszu mogłyby korzystać tylko osoby zarabiające poniżej średniej krajowej. Czyli o wsparcie nie mogłaby się ubiegać ponad ¾ zadłużonych we frankach – podkreśla Michał Krajkowski Dom Kredytowy Notus.

Przedstawiciel frankiewiczów podkreśla, że dla nich najważniejsze jest rozliczenie banków z przyznawania kredytów we frankach. - Największa lichwa polegała na tym, że mówiono nam, że my nie mamy zdolności kredytowej na kredyt w złotych i dawano nam szwajcarską walutę. Powiedzmy sobie szczerze, my nie chcemy pomocy od państwa, czy od banków, chcemy uczciwości – dodaje.

Związek Banków Polskich zapowiada, że w maju przedstawi doprecyzowane propozycje.

Karolina Mózgowiec, abo